Do kogo należą gazociągi Ukrainy?

To nie pytanie retoryczne. Status ponad 40 proc. proc.ukraińskich magistrali gazowych jest niejasny.

Publikacja: 01.11.2015 15:53

Do kogo należą gazociągi Ukrainy?

Foto: 123rf.com

– Stan własnościowy gazociągów na dziś to: państwowe, komunalne, prywatne, mieszane, niejasne i sporne – wymienił Ihor Dydenko minister przemysłu Ukrainy, podała agencja Unian. I dodał, że między rokiem 1999 a 2015 różnica jest w tym, że o ile wtedy spornych rur był mniej niż 5 proc. to dziś jest ich co najmniej 40 proc.

Dlaczego? Według ministra w 2012 r poprzednie władze (prezydent Janukowycz) „bezprawnie zdecydowali o BEZPŁATNYM przekazaniu sieci wartych 9,5 mld hrywien. To na dziś ok. 7,6 mld hrywien czyli 330 mln dol.” – podał Dydenko.

W lutym tego roku Gaz Ukrainy- spółka zależna Naftogazu, wystąpiła do NSA w Kijowie z żądaniem anulowania decyzji z 2012 r. W końcu września rada ministrów anulowała postanowienie poprzedników i zwróciła państwowemu Naftogazu sieci rozdzielcze okręgowych firm gazowych. Problem w tym. że wg. szacunków mediów 70 proc. tych spółek kontroluję poprzez swoje firmy oligarcha Dmytro Firtasz. Ma on też ponad połowę zakładów chemicznych na Ukrainie, które są głównymi klientami gazowych spółek.

W 2003 r Firtasz założył na Węgrzech spółkę EMFESZ, która stała się głównym dostawcą gazu do tego kraju a w 2005 r dostała licencję na sprzedaż także w Polsce. W 2004 r wraz z Gazpromem Firtasz założył RosUkrEnergo i bogacił się na pośredniczeniu w eksporcie rosyjskiego gazu na Ukrainę i Zachód. Istnienie spółki stało się jedną z przyczyn gazowego konfliktu Ukrainy z Rosją. Premier Julia Tymoszenko wymusiła usunięcia pośrednika.

Za rządów Janukowycza spółka Firtasza Ostchem Hoilding stała się w końcu 2013 r jedynym dostawcą gazu na Ukrainę. Firtasz dostał od Gazpromu prawie 40 procentową zniżkę na kupowany gaz. Po ucieczce ekipy Janukowycza za granicę Firtasz nie przejął się faktem spadku wiarygodności w oczach nowych ukraińskich władz. W marcu 2014 f został aresztowany w Austrii (Wiedeń) na wniosek władz USA. Zapewniał, że nie pójdzie na współpracę ze śledczymi oskarżającymi go o oszustwa przy realizacji projektu produkcji tytanu w Indiach. „Domek na Florydzie to nie mój styl życia” – wyjaśnił. Wyszedł po miesiącu za kaucją 125 mln euro. I od razu zaproponował pośrednictwo w gazowych rozmowach Rosja-Ukraina.

Brak jasnego statusu gazociągów utrudnia władzom w Kijowie utworzenie konsorcjum z zagranicznymi inwestorami, które zmodernizuje bardzo już stare rury.

– Stan własnościowy gazociągów na dziś to: państwowe, komunalne, prywatne, mieszane, niejasne i sporne – wymienił Ihor Dydenko minister przemysłu Ukrainy, podała agencja Unian. I dodał, że między rokiem 1999 a 2015 różnica jest w tym, że o ile wtedy spornych rur był mniej niż 5 proc. to dziś jest ich co najmniej 40 proc.

Dlaczego? Według ministra w 2012 r poprzednie władze (prezydent Janukowycz) „bezprawnie zdecydowali o BEZPŁATNYM przekazaniu sieci wartych 9,5 mld hrywien. To na dziś ok. 7,6 mld hrywien czyli 330 mln dol.” – podał Dydenko.

Gaz
Chiny dostały z Gazpromu wielką zniżkę na gaz. Węgrom to się nie spodoba
Gaz
Szykuje się kolejne opóźnienie w rozbudowie terminalu LNG w Świnoujściu
Gaz
Największe złoże gazu w Europie zamknięte. Stało się zbyt niebezpieczne
Gaz
Dobre wieści z rynku gazu: potrzebujemy go coraz mniej
Gaz
Rosja chce upadłości PGNiG. Doliczyła się niezapłaconych podatków. Suma kuriozalnie niska