Reklama

Obligo obniży ceny energii i gazu? Rynek podzielony

Spółki energetyczne przychylnie podchodzą do pomysłu powrotu obowiązku sprzedaży energii na giełdzie. W zwiększeniu obliga na gaz firmy widzą nawet szanse na spadek cen. W stanowiskach spółek widać jednak gry interesów między nimi.

Publikacja: 08.09.2025 20:56

Obligo obniży ceny energii i gazu? Rynek podzielony

Foto: PAP/Piotr Nowak

Ministerstwo energii zaprezentowało założenia zmian w ustawie Prawo energetyczne. Spółki, które widzą dla siebie większą korzyść w sprzedaży np. energii na giełdzie, wskazują na możliwe obniżki cen hurtowych. Te same firmy w przypadku obliga na gaz nie dostrzegają już takich korzyści. 

Foto: TGE

Poprawić płynność 

Konieczność zmiany ustawy resort motywuje tym, że w efekcie całkowitego zniesienia obliga giełdowego zaobserwowano spadek obrotów instrumentami terminowymi na zorganizowanej platformie obrotu. Szereg podmiotów zaczęło też zgłaszać trudności dotyczące możliwości zawarcia umowy zakupu energii elektrycznej oraz kształtowania się cen, które stały się podatne na działania spekulacyjne. Resort zaproponował przywrócenie obowiązkowej sprzedaży w wysokości 55 proc. energii elektrycznej przez jej wytwórców na Towarowej Giełdzie Energii lub platformie prowadzonej przez nominowanych operatorów rynku energii. Projekt nowych przepisów przewiduje też zwiększenie poziomu obowiązku sprzedaży gazu ziemnego wysokometanowego z obecnych 55 proc. do 85 proc. na giełdzie towarowej lub na rynku organizowanym przez podmiot prowadzący na terytorium Polski rynek regulowany. 

Ceny energii spadną? 

Zdaniem części największych spółek energetycznych przywrócenie obliga giełdowego to krok w stronę podniesienia transparentności. – Na krajowym rynku energii elektrycznej funkcjonuje szerokie grono różnych podmiotów, konkurencja jest efektywna, a wymiana transgraniczna w mechanizmie market coupling (tj. bez kosztów przesyłu) powoduje, że ceny często dążą do wyrównania na poziomie regionalnym, a nie tylko krajowym – informuje Polska Grupa Energetyczna.

Czytaj więcej

Rozwiązania kryzysowe na stałe. Obligo może?
Reklama
Reklama

Jak wskazuje Orlen, sprzedaż energii elektrycznej na TGE wzmocniłaby transparentność rynku energii, ponieważ indeksy lepiej odzwierciedlałyby ceny. – Coraz większe znaczenie indeksy giełdowe mają także w kontekście realizacji umów PPA dla OZE oraz wszelkich mechanizmów pomocowych, które są ważne przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnej w przypadku każdego źródła. Z kolei przy spadku wolumenów obrotów energią elektryczną na głównym rynku – na skutek decyzji najczęściej samych uczestników – ustawowy poziom obliga dałby również gwarancję uzyskania transparentności. – podkreśla spółka. Orlen wprost wskazuje, że samo obligo w przeszłości wpływało na obniżenie cen. – Jeżeli wytwórca był zobligowany do sprzedaży energii elektrycznej w określony sposób (szczególnie na poziomie 100 proc.), to stawał przed wyzwaniem, czy znajdzie nabywcę na całość wyprodukowanej energii – dodaje.

Bardziej sceptycznie na sprawę patrzy Enea. Ta spółka nie zakłada raczej spadku cen w efekcie wprowadzenia obliga. Zdaniem Enei na tym etapie transformacji, wprowadzenie obliga nie wpłynie istotnie na zwiększenie obrotów  instrumentami o ograniczonej płynności, a ograniczy dostęp do rynku mniejszym uczestnikom, którzy budują swój portfel w oparciu o transakcje pozagiełdowe. Trudno ocenić jednoznacznie wpływ obliga giełdowego na poziom cen na rynku krajowym. – Natomiast z samego faktu obowiązku sprzedaży energii na giełdzie nie można wysnuwać wniosku o potencjale do spadku cen, gdzie istotną rolę odgrywają czynniki fundamentalne, takie jak koszty paliwa, uprawnień do emisji CO2, czy nakłady inwestycyjne, jak w przypadku nowych projektów źródeł odnawialnych – wskazuje Enea.

Z kolei jak tłumaczy nam Łukasz Mordasiewicz, dyrektor ds. klientów kluczowych w firmie Fortum, w ostatnich latach obserwujemy coraz większe zainteresowanie odbiorców biznesowych zakupem energii w produktach tzw. indeksowanych. Ceny w tych rozwiązaniach bazują właśnie na notowaniach z Towarowej Giełdy Energii. – Z tego też powodu absolutnie kluczowe jest zapewnienie zarówno transparentności tego rynku, ale również odpowiedniej płynności (liczby zawieranych transakcji), aby faktycznie był to wiarygodny benchmark. W tym kontekście z zadowoleniem przyjęlibyśmy wprowadzenie obliga w nadziei na wyższe obroty na rynku terminowym – mówi.

Realny poziom obliga może być jednak mniejszy i będzie to zależeć od wyłączeń. Efektywny poziom obliga zależy przede wszystkim od sposobu ujęcia źródeł odnawialnych oraz kogeneracyjnych w obowiązku sprzedaży energii. Historycznie lista wyłączeń z obliga giełdowego powodowała, że efektywnie obowiązek sprzedaży giełdowej odbiegał od komunikowanych procentowych udziałów. – Ważne jest zachowanie elastyczności – tak, aby mechanizmy obliga nie ograniczały rozwoju OZE, kogeneracji i kontraktów PPA, które są fundamentem transformacji energetycznej, przy jednoczesnym respektowaniu zawartych już długoterminowych umów. W praktyce, w zależności od skali wyłączeń, obligo orientacyjnie będzie wynosić od 30 do 55 proc. – podaje PGE.

Większe obligo zmniejszy skalę sprzedaży na rynku pozagiełdowym. Dotychczas ceny na tym rynku były wyższe od rynku giełdowego, choć w ostatnich miesiącach zaczynają się one zrównywać.

Obligo giełdowe może obniżyć ceny gazu 

Z kolei podniesienie obliga na gaz może służyć najbardziej spółkom elektroenergetycznym, które budują coraz więcej elektrowni gazowych.  – Wspólnie z innymi elementami projektowanych zmian tego segmentu energetyki potencjał na spadek cen wynosi około 15 proc. W przeciwieństwie do rynku energii elektrycznej, na krajowym rynku gazu nie ma takiej konkurencji, czemu nie sprzyjają bariery regulacyjne obrotu transgranicznego –  uważa PGE. Na drugim biegunie jest Orlen w kwestii gazu, jako grupa, która go dostarcza. Ta firma nie komentuje na razie tych zapisów, czekając na dokładne przepisy prawa.

Reklama
Reklama

W opinii Mordasiewicza pozytywnie na obniżenie cen gazu wpłynęłaby większa konkurencja. Rynek gazu w Polsce, zdominowany obecnie przez jeden podmiot, stracił część uczestników po nałożeniu na importerów gazu dodatkowego obowiązku, związanego z kosztem utrzymywania obowiązkowych magazynów gazu. – Samo obligo, podobnie jak w energii, powinno mieć ograniczony wpływ. Jest natomiast istotne w procesie zapewnienia równego dostępu do surowca (na tak zmonopolizowanym rynku) i płynności na TGE – wskazuje nasz rozmówca.

Z pytanych przez nas spółek jedynie Tauron na tym etapie nie chce odnosić się do zapowiedzi powrotu obliga.  – Sytuacja rynkowa znacząco zmieniła się w porównaniu z tą sprzed kilku lat – zarówno jeśli chodzi o otoczenie regulacyjne, jak i o strukturę wytwarzania energii. Polska energetyka jest dziś w innym miejscu niż pięć lat temu, dlatego potrzebujemy czasu, aby w pełni ocenić skutki różnych rozwiązań i dopasować je do obecnych realiów – wskazuje firma.

Ministerstwo energii zaprezentowało założenia zmian w ustawie Prawo energetyczne. Spółki, które widzą dla siebie większą korzyść w sprzedaży np. energii na giełdzie, wskazują na możliwe obniżki cen hurtowych. Te same firmy w przypadku obliga na gaz nie dostrzegają już takich korzyści. 

Poprawić płynność 

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Ceny Energii
Mrożenie cen prądu w tym roku raczej pewne. Przyszły rok niewiadomą
Ceny Energii
Ministerstwo Energii przygotowało odpowiedzi na prezydenckie weta
Ceny Energii
Tańsze energia i gaz? Ministerstwo Energii wraca z tzw. obligiem giełdowym
Ceny Energii
Jest szansa na utrzymanie cen energii w ryzach bez mrożenia
Ceny Energii
Więcej OZE, a mniej węgla. To recepta rządu na spadek cen energii. Znamy strategię
Reklama
Reklama