Amerykańskie koncerny ExxonMobil, Chevron i Hess porozumiały się w sprawie wspólnego udziału w przetargu na podmorskie złoża Meksyku, podała agencja Prime. Przetarg rozstrzygnie się 5 grudnia. Meksyk wystawił 10 działek podmorskich na swoim szelfie w Zatoce Meksykańskiej niedaleko od granic strefy USA.
Kraj chce otrzymać ze sprzedaży licencji ok. 44 mld dol.; przyciągnąć największe koncerny na swoje złoża i uzyskać dostęp do najnowszych technologii podmorskiego wydobycia, którymi nie dysponuje krajowy monopolista Pemex.
Konkurencja podczas przetargu będzie ostra. Do boju o meksykańską ropę zostało dopuszczonych 26 firm, w tym największe w branży poza amerykańskimi: Shell, BP, Total i Statoil. Są też Rosjanie – prywatny Łukoil mający największe doświadczenie w swoim kraju, w podmorskim wydobyciu. Koncern Wagita Alekpierowa pompuje ropę z dna Morza Kaspijskiego a także u wybrzeży Afryki i Ameryki Płd..
Meksyk przez dziesięciolecia nie dopuszczał zagranicznych inwestorów do swojej ropy. Monopol miał państwowy Pemex. Skutkowało to brakiem napływu kapitału i nowych technologii do branży. Brak konkurencji z kolei nie mobilizował firmy do efektywnej pracy.
W I półroczu 2016 wydobycie ropy w Meksyku zmniejszyło się do poziomu z roku 1980, poinformował Narodowy instytut statystyki i geografii kraju. Średnio wydobycie wyniosło 2,2 mln baryłek doba. Tak mało Meksyk pompował ostatnio 36 lat temu.