– Zobowiązania znacząco zmienią sposób, w jaki Gazprom działa w Europie Środkowo-Wschodniej – zapowiedziała Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji. Gazprom jest dominującym dostawcą gazu w wielu krajach naszego regionu.
Koncern uniknął kary
Komisja Europejska rozpoczęła śledztwo w sprawie nadużywania pozycji dominującej we wrześniu 2012 roku, dokonawszy niezapowiedzianych inspekcji w 20 spółkach powiązanych z Gazpromem lub współpracujących z tym koncernem w krajach Europy Środkowej i Wschodniej.
W kwietniu 2015 r. Komisja zarzuciła koncernowi, że narusza unijne zasady konkurencji poprzez strategię podziału rynków gazu wzdłuż granic ośmiu państw członkowskich (Bułgaria, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Republika Czeska, Słowacja i Węgry), co pozwoliło mu na naliczanie wyższych cen w pięciu z tych państw (Bułgarii, Estonii, na Łotwie, Litwie i w Polsce).
Decyzja KE zmusza Gazprom do zmiany zachowania poprzez nałożenie na niego zobowiązań. Musi usunąć ograniczenia dotyczące transgranicznej odsprzedaży gazu. Musi umożliwić obustronny przepływ gazu do tych części Europy Środkowowschodniej, które – ze względu na brak połączeń międzysystemowych – nadal są odizolowane od pozostałych państw członkowskich, a mianowicie państw bałtyckich i Bułgarii. Wreszcie ma zapewnić stosowanie konkurencyjnych cen gazu.
Rosjanie uniknęli kary, która mogłaby wynieść do 10 proc. rocznych obrotów spółki.