Katarzyna Wicka z relacji inwestorskich Petrolinvestu informuje, że dotychczas m.in. złożono wniosek do sądu o rejestrację zmian w statucie spółki dotyczących scalenia akcji. Uzgodniono też warunki umowy z podmiotem, który pokryje tzw. niedobory scaleniowe. – Zawarcie umowy nastąpi po wydaniu postanowienia przez sąd rejestrowy – twierdzi Wicka. Nie ujawnia, z kim zostanie zawarta umowa w tym zakresie.

Spółka tłumaczy, że przedłużające się scalenie wynika z braku postanowienia sądu o rejestracji zmian w statucie. – Dokument ten jest niezbędny do podjęcia dalszych działań określonych uchwałą ZWZ – twierdzi Wicka. Zarząd ocenia, że po otrzymaniu postanowienia sądu scalenie będzie przebiegało bez zakłóceń i zakończy się w terminie nieodbiegającym od dotychczas realizowanego przez inne spółki na GPW.

Notowania papierów Petrolinvestu były zawieszone od maja do października ubiegłego roku. Początkowo był to rezultat nie przekazania przez spółkę do publicznej wiadomości raportów za 2014 r. Potem zawieszenie przedłużono ze względu na zakwalifikowanie akcji firmy po raz szósty z rzędu do segmentu Listy Alertów oraz brak podjęcia przez spółkę odpowiednich działań zmierzających do usunięcia przesłanek do tej kwalifikacji w przyszłości. W dniu 2 października GPW podjęła decyzję o utrzymaniu spółki na Liście Alertów jednak jednocześnie zadecydowała o odstąpieniu od zawieszenia obrotu akcjami i wznowieniu ich notowań. Decyzja została podyktowana faktem rozpoczęcia przez Petrolinvest procesu scaleniowego. Podobną decyzję GPW podjęła pod koniec grudnia.

Petrolinvest lakonicznie mówi o celach na 2016 r. – Zgodnie z wcześniej publikowanymi informacjami zarząd spółki prowadzi działania celem pozyskania inwestora dla programu poszukiwawczo-wydobywczego na kontrakcie OTG oraz stara się doprowadzić do zakończenia i rozliczenia transakcji sprzedaży udziałów w Emba Jug Nieft w Kazachstanie. Wynik tych działań będzie kluczowy dla przyszłości spółki – podaje Wicka.

Po trzech kwartałach 2015 r. grupa odnotowała 244,7 mln zł straty netto przy niemal zerowych przychodach. W całym 2014 r. strata netto wyniosła 271,7 mln zł. Petrolinvest, który jeszcze kilka lat temu snuł wielkie plany dotyczące wydobycia ropy i gazu w Kazachstanie i Polsce, od dłuższego czasu cierpi na brak pieniędzy, niezbędnych do kontynuowania prac poszukiwawczych. Wystarczy zauważyć, że jeszcze dwa lata temu spółka posiadała 13 łupkowych koncesji w Polsce. Dziś nie ma żadnej. Z kolei w Kazachstanie od lat nie może pozyskać inwestora do koncesji OTG oraz sprzedać udziałów w kazachskiej firmie poszukiwawczej Emba Jug Nieft.