– Gazprom wprowadził na międzynarodowy rynek długu, korporacyjne bezterminowe podporządkowane euroobligacje w dolarach i euro. Ta emisja przyciągnęła uwagę bardzo zróżnicowanej pod względem geograficznym oraz rodzajowym grupy inwestorów. Złożone wnioski przekroczyły kwotę 4,6 mld dolarów i 2,4 mld euro – powiedział Denis Szułakow wiceprezes Gazpromu odpowiedzialny za emisję, cytowany przez agencję Prime.
Gazprom wyemitował dwie transze bezterminowych euroobligacji z pierwszą opcją kupna za 5,25 roku: w dolarach – w kwocie 1,4 mld i oprocentowaniu 4,6 proc. rocznie oraz w euro – na 1 mld ze stawką 3,9 proc. Według Szułakowa około 250 inwestorów złożyło wnioski o transzę w dolarach i około 210 o transzę w euro. Wśród chętnych znaleźli się inwestorzy z Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i innych krajów Europy kontynentalnej, Azji i Rosji. W sumie popyt międzynarodowy na obie transze transakcji wyniósł 80 procent.
Gazpromowi za gaz płacimy coraz mniej
„W warunkach trudnej koniunktury rynkowej i napiętym tle informacyjnym (od początku września 2020 r nie było emisji rosyjskich euroobligacji) zespół Gazpromu wybrał jeden z rzadkich momentów pozytywnej dynamiki rynkowej i zaoferował obie transze tego samego dnia” – dodał wiceprezes rosyjskiego koncernu.
Gazprom od 6 października organizował konferencję z inwestorami mające zachęcić do zakupu obligacji dwóch transz emitowanych jednego dnia. Organizatorami emisji był Gazprombank, J.P. Morgan, Credit Agricole CIB i Sbierbank CIB.