Ceny ropy pikują w dół, Rosjanie tracą najwięcej

W poniedziałek rynek ropy odpowiedział na spowodowaną przez Rosję decyzję o końcu porozumienia o ograniczeniu wydobycia OPEC+. Ceny surowca na starcie notowań spadły o blisko 30 proc. Inwestorzy wyprzedawali akcje rosyjskich koncernów naftowych. Marka Brent kosztuje 31-34 dol. za baryłkę. Zaczyna się cenowa wojna.

Publikacja: 09.03.2020 11:07

Ceny ropy pikują w dół, Rosjanie tracą najwięcej

Foto: Traders work in the crude oil options pit on the floor of the New York Mercantile Exchange in New York, U.S./Bloomberg News

Marka ropy z Morza Północnego Brent jeszcze w piątek na zamknięciu notowań kosztowała 59,85 dol. za baryłkę. W poniedziałek jej cena spadła do 31,24 dol. Natychmiast odbiło się to na kursach walut głównych producentów czarnego złota. Rubel stracił na wartości do dolara i euro, i jest najtańszy od marca-lutego 2016 r. Bank Rosji pojął decyzję o wstrzymaniu się z zakupami walut na rynku wewnętrznym przez 30 dni.

CZYTAJ TAKŻE: Niski kurs ropy uderza w giełdę

Główny europejski konkurent Rosjan na rynku ropy w Europie – Norwegowie, choć nie brali udziału w OPEC+, to koniec porozumienia uderzył mocno w ich interesy. Korona jest najsłabsza (w stosunku do dolara) od 20 lat. Bezkompromisowa postawa Rosji podczas nadzwyczajnego spotkania OPEC+ w minionym tygodniu w Wiedniu była przyczyną zakończenia współpracy 24 państw. Przez trzy ostatnie lata zgodnie ograniczały one wydobycie ropy, czym stabilizowały rynek i ceny.

Wiemy już, dlaczego Moskwa nie chciała dalszego spowalniania pomp. W sobotę mówił o tym Michaił Leontiew rzecznik państwowego Rosneft, dla agencji RIA Nowosti. Rosjanom chodziło o zaszkodzenie amerykańskim producentom. – Dla interesów Rosji to porozumienie jest bez sensu. Ustępując z rynku (ropy-red), zabieramy z niego tanią ropę arabską i rosyjską, tak by zrobić miejsc dla drogiej (sic!-red) łupkowej ropy amerykańskiej. I zapewnić jej rentowność. Porozumienie (OPEC+) nie wpływa więc na rynek, podaż się nie zmniejsza(…) Nasza ropa jest zastępowana ropą konkurentów, a to już masochizm – mówił Leontiew. Dziś Kreml uspokaja, że poniedziałkowy zawał cenowy na rynku nie odbije się na finansach Rosji, która wciąż połowę dochodów budżetu ma z eksportu ropy i gazu. Budżet ma wytrzymać spadek cen, bo został wyliczony na bazie średniorocznej ceny – 40-45 dol/baryłka.

""

Headquarters of the OAO Rosneft oil company in Moscow, Russia/Bloomberg

energia.rp.pl

Marka amerykańska WTI rano kosztowała w kontraktach na kwiecień 28,33 dol./baryłka (-31,2 proc.). Co ciekawe eksperci Fitch są zdania, że na rozpadzie OPEC+ wygrają właśnie amerykańscy producenci ropy z łupków. „Przy tak niskich cenach producenci z USA zaczną zmniejszać wydobyciem, ale dopiero pod koniec roku. Nie uda się całkiem dobić łupkową ropę – niskie ceny ją umocnią, tak jak to było w latach 2015-2016. Kiedy ceny zaczną rosnąć, poziom produkcji także wzrośnie” – ocenia Dmitrij Marczenko dyrektor grupy surowcowej Fitch.

Inni analitycy oczekują, że w ciągu półrocza cena będzie wahać się między 25-50 dol. Obecny gwałtowny spadek nie jest objawem paniki. Co będzie dalej? O tym zadecydują dwa czynniki:- Pierwszy to to jak zachowa się rynek ropy łupkowej w USA. Jeżeli producenci zaczną zamykać biznesy, to cena ropy pójdzie w górę. Drugi czynnik to działania spekulantów na rynku ropy. To skomplikowany mechanizm, trudny do przewidzenia, ale skreślać go nie powinniśmy – uważa Aleksandr Abramow z uniwersytetu we Władywostoku. Tymczasem Arabia Saudyjska – główny inicjator OPEC+ i orędownik dalszego ograniczenia wydobycia, teraz planuje w kwietniu zwiększyć pompowanie do 10 mln baryłek/doba.

CZYTAJ TAKŻE: Aramco też odczuwa skutki wirusa

Konsekwencje rosyjskiego uporu w sprawie OPEC+ odczuły w poniedziałek rosyjskie koncerny notowane na londyńskiej giełdzie (LSE), bo dziś moskiewska giełda jest zamknięta ze względu na święto. Inwestorzy od rana wyprzedają akcje rosyjskich firm. Rosneft stracił na wartości 23 proc., Łukoil ponad 24 proc., Novatek ponad 25 proc., Gazprom niego 20,5 proc. a Gazprom 18 proc. Taniały też o 10-18 proc. największe rosyjskie banki i koncerny surowcowe. Także największy producent ropy na świecie – saudyjski Saud Aramco stracił na wartości 10 proc.

Marka ropy z Morza Północnego Brent jeszcze w piątek na zamknięciu notowań kosztowała 59,85 dol. za baryłkę. W poniedziałek jej cena spadła do 31,24 dol. Natychmiast odbiło się to na kursach walut głównych producentów czarnego złota. Rubel stracił na wartości do dolara i euro, i jest najtańszy od marca-lutego 2016 r. Bank Rosji pojął decyzję o wstrzymaniu się z zakupami walut na rynku wewnętrznym przez 30 dni.

Pozostało 88% artykułu
Surowce i Paliwa
Azoty poniosły w ubiegłym roku ogromne straty
Surowce i Paliwa
USA wyprodukowały pierwszy wzbogacony uran. Nerwowo na Kremlu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie