Szara strefa nadal ma się dobrze

Według Ministerstwa Finansów udało się zatrzymać wzrost nielegalnego handlu olejem napędowym w Polsce. Większość firm nie podziela jednak tej opinii.

Publikacja: 01.11.2015 21:00

Szara strefa nadal ma się dobrze

Foto: Flickr

Po trzech kwartałach tego roku, w wyniku zintensyfikowania działań, wykryto nieprawidłowości w obrocie paliwami w kwocie 3,2 mld zł w VAT i 221 mln w akcyzie. Ponadto zabezpieczono majątek o wartości 1,4 mld zł – wynika z wyliczeń Ministerstwa Finansów, które poznała „Rzeczpospolita”.

W ubiegłym roku organy kontroli skarbowej wykryły nieprawidłowości na kwotę około 2,5 mld zł w podatku VAT i blisko 400 mln w podatku akcyzowym.

Dla porównania w ubiegłym roku łącznie do budżetu państwa trafiło z tytułu podatku VAT 124,3 mld zł. Po trzech kwartałach tego roku jest to kwota 89,2 mld zł.

Aktywność fiskusa

– Mając na uwadze brak możliwości zupełnego wyeliminowania szarej strefy w paliwach, kontrola skarbowa skupia swoje działania na ograniczaniu jej rozmiarów do stopnia, w którym nie będzie w sposób istotny wpływać na ograniczenie dochodów budżetu państwa oraz uczciwą konkurencję na rynku – stwierdza Wiesława Dróżdż, rzeczniczka Ministra Finansów. – Obserwując sytuację na rynku legalnej konsumpcji paliw, można stwierdzić, że udało się zatrzymać wzrost udziału szarej strefy w rynku paliw – wskazuje.

Dodaje, że do typowych działań kontrolnych prowadzonych bezpośrednio u podatnika, dołączone zostały w ubiegłym roku działania w terenie, które odbywały się na granicy z Niemcami i Litwą. Na skuteczność typowania podmiotów do kontroli wpływa również przeprowadzona centralizacja procesów analitycznych i wyspecjalizowanie urzędów kontroli skarbowej w monitoringu i zwalczaniu oszustw, m.in. w branży paliwowej. Ministerstwo podjęło również wśród przedsiębiorców liczne działania o charakterze informacyjnym i edukacyjnym, które mają zapobiec nieświadomym działaniom wspierającym szarą strefę.

Niejednoznaczne oceny

PKN Orlen niedawno podał, że widać już pierwsze efekty walki z szarą strefą.

– Miniony kwartał był trzecim kwartałem z rzędu, w którym rosła konsumpcja paliw na polskim rynku. To sugeruje zahamowanie rozwoju działalności szarej strefy – stwierdził Rafał Warpechowski, dyrektor wykonawczy ds. planowania i sprawozdawczości PKN Orlen. Jednocześnie dodał, że jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby ogłaszać sukces w walce z szarą strefą.

Grupa Lotos też zanotowała wzrost sprzedaży oleju napędowego, ale przyczyn tego upatruje w innych zdarzeniach niż działania organów państwa.

– Szara strefa cały czas ma się dobrze, a jej udział w rynku nadal jest duży. Wzrost sprzedaży odnotowaliśmy nie dzięki jej ograniczeniu, ale sprawdzonym klientom, którzy kupują od nas więcej paliw – twierdzi Maciej Szozda, wiceprezes ds. produkcji i handlu.

Lepszą sprzedaż odnotowują też mniejsze firmy. – Wzrost konsumpcji paliw jest głównie efektem spadku cen, co przekłada się na wzrost siły zakupowej przeciętnego Kowalskiego, a to oznacza, że za 100 zł kupuje on 25 litrów paliwa zamiast 20 litrów jak rok temu – uważa Jacek Malec, prezes Momo, firmy prowadzącej cztery stacje paliw.

Momo wprowadza mechanizmy zabezpieczające, aby nie paść ofiarą nadużyć w wyłudzeniu podatku VAT. Przede wszystkim kupuje paliwa od sprawdzonych dostawców.

Konieczne zmiany

Robert Brzozowski, prezes Unimotu, firmy specjalizującej się w obrocie gazem, biopaliwami i olejem napędowym, uważa, że walka z szarą strefą nigdy nie nabrała wymiaru oczekiwanego przez branżę.

– Zmiany prawne, których celem było wyeliminowanie firm działających na pograniczu przepisów prawa, nie przyniosły spodziewanego rezultatu. W wielu przypadkach stały się wręcz narzędziem, za pomocą którego firmy te uwiarygadniają działalność – mówi Brzozowski.

Jego zdaniem działania w walce z szarą strefą są niespójne, a poszczególne służby i urzędy nie wymieniają między sobą informacji. Brakuje też kontroli, które w szybki i skuteczny sposób mogłyby wyeliminować działalność nieuczciwych firm na polskim rynku paliw.

Unimot zakłada, że rozwój szarej strefy w sprzedaży oleju napędowego nie będzie możliwy w kolejnych latach, bo jej skala w naszym kraju osiągnęła już poziom graniczny.

Kierowcy kupują więcej paliw

W III kwartale konsumpcja oleju napędowego wyniosła w naszym kraju 3,08 mln ton, a benzyn 0,97 mln ton – wynika z szacunków PKN Orlen, opracowanych na bazie dostępnych danych Agencji Rynku Energii.

W stosunku do tego samego okresu 2014 r. popyt na te paliwa wzrósł odpowiednio o niespełna 6 proc. oraz 2,5 proc. Wzrost konsumpcji miał również miejsce w pierwszym i drugim kwartale tego roku, zwłaszcza porównując te okresy z analogicznym w rokiem ubiegłym. Są to jednak tylko dane oficjalne. Łukasz Jańczak, analityk Haitong Banku, przypuszcza, że w całkowitej konsumpcji oleju napędowego, od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu procent stanowi sprzedaż nielegalna.

– Nie mając pełnej wiedzy o wielkości szarej strefy, trudno mówić, czy dochodzi do jej ograniczenia, czy też ma się coraz lepiej. Co więcej, wzrost legalnej sprzedaży paliw nie musi być odzwierciedleniem skuteczności walki prowadzonej przez różne organy administracji państwowej, zwłaszcza że ostatnio mamy do czynienia zarówno ze wzrostem PKB, jak i spadkiem cen paliw – mówi Jańczak.

Według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego w 2014 r. na krajowym rynku tylko uszczuplenia podatkowe w zakresie paliw (VAT, akcyza) wyniosły około 3 mld zł. Wszystkie wyłudzenia w tym obszarze szacowane były z kolei na 10 mld zł. W tym roku mogą to być podobne kwoty. Leszek Wieciech, prezes POPiHN, uważa, że nic istotnego się nie zmieniło w obszarze walki z szarą strefą i to pomimo dokonanych zmian w obowiązujących regulacjach.

Opinia

Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych

Wartość wyłudzeń podatkowych na rynku paliw płynnych w Polsce przekracza 10 mld zł rocznie. Biorąc to pod uwagę, zabezpieczenie majątku podmiotów działających w szarej strefie o wartości 1,4 mld zł po trzech kwartałach tego roku trudno uznać za sukces. Z ostatniego raportu Komisji Europejskiej wynika, że szara strefa w naszej gospodarce nadal ma się wyjątkowo dobrze. Jesteśmy wymieniani wśród 11 krajów UE, które mają z nią największe problemy. Wartość luki podatkowej w naszej gospodarce to już około 150 mld zł. Problemem jest przede wszystkim VAT, który dla nielegalnie działających podmiotów stał się „towarem”.

Wartość wyłudzeń podatkowych na rynku paliw płynnych w Polsce przekracza 10 mld zł rocznie. Biorąc to pod uwagę, zabezpieczenie majątku podmiotów działających w szarej strefie o wartości 1,4 mld zł po trzech kwartałach tego roku trudno uznać za sukces. Z ostatniego raportu Komisji Europejskiej wynika, że szara strefa w naszej gospodarce nadal ma się wyjątkowo dobrze. Jesteśmy wymieniani wśród 11 krajów UE, które mają z nią największe problemy. Wartość luki podatkowej w naszej gospodarce to już około 150 mld zł. Problemem jest przede wszystkim VAT, który dla nielegalnie działających podmiotów stał się „towarem”.

Podyskutuj z nami na Facebooku www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia. W jaki sposób można skutecznie ograniczyć udział szarej strefy na rynku paliw w Polsce?

Po trzech kwartałach tego roku, w wyniku zintensyfikowania działań, wykryto nieprawidłowości w obrocie paliwami w kwocie 3,2 mld zł w VAT i 221 mln w akcyzie. Ponadto zabezpieczono majątek o wartości 1,4 mld zł – wynika z wyliczeń Ministerstwa Finansów, które poznała „Rzeczpospolita”.

W ubiegłym roku organy kontroli skarbowej wykryły nieprawidłowości na kwotę około 2,5 mld zł w podatku VAT i blisko 400 mln w podatku akcyzowym.

Pozostało 94% artykułu
Surowce i Paliwa
Azoty poniosły w ubiegłym roku ogromne straty
Surowce i Paliwa
USA wyprodukowały pierwszy wzbogacony uran. Nerwowo na Kremlu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie