Ustawa, która miała na celu wyeliminowanie z domowego ogrzewnictwa węgla najgorszej jakości, przez pierwsze 9 miesięcy nie spełniała swojego podstawowego celu – stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.
NIK wzięła pod lupę znowelizowaną w 2018 r. ustawę o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw. Jej celem jest ograniczenie emisji zanieczyszczeń i gazów cieplarnianych, poprzez wyeliminowanie z rynku dla gospodarstw domowych i lokalnych kotłowni paliw najgorszej jakości, w tym głównie węgla. Jak podają inspektorzy, wydane do ustawy rozporządzenie ówczesnego ministra energii w sprawie metod badania paliw stałych, uniemożliwiło jednak sprawdzanie ich jakości.
W efekcie, choć od listopada 2018 r. do 31 grudnia 2019 r. Inspekcja Handlowa przeprowadziła w sumie niemal 1600 kontroli, to ponad 80 proc. z nich dotyczyło tylko kwestii formalnych – tego czy sprzedawcy paliw stałych wydają świadectwa ich jakości. Do zmiany rozporządzenia, po interwencji UOKiK, doszło dopiero w lipcu 2019 r., czyli 9 miesięcy po wejściu w życie ustawy.

Zdaniem NIK, uniemożliwiło to UOKiK oraz Wojewódzkim Inspektoratom Inspekcji Handlowej (WIIH) pełną skuteczność w eliminowaniu z rynku tych paliw stałych, które nie spełniały norm jakościowych i negatywnie wpływały na środowisko.
NIK ma także zastrzeżenia do efektywności systemu kontroli jakości węgla. Okazało się bowiem, że średni czas od pozyskania przez WIIH informacji o nieprawidłowościach do momentu wyznaczenia przez UOKiK terminu przeprowadzenia kontroli wynosił do 1 do 3 miesięcy, a w skrajnym przypadku ponad rok.
Z danych GUS wynika, że w 2018 r. w Polsce własne urządzenia grzewcze na paliwa stałe wykorzystywało ponad 45 proc. gospodarstw domowych. Do ogrzewania pomieszczeń wykorzystywano głównie węgiel kamienny, w tym miały oraz odpady węglowe.
Nowe przepisy wykluczyły z obrotu odpady węglowe i wprowadziły normy jakości, które musi spełniać węgiel, by mógł trafić do domowego pieca. W 2018 r. pojawiło się też rozporządzenie wykluczające ze sprzedaży dla gospodarstw domowych miały węglowe, ale obowiązywanie tego zakazu odroczono o niemal 2 lata – zakaz wszedł w życie dopiero 1 lipca 2020 r.

NIK wnioskuje o przeprowadzenie zmian w przepisach regulujących pracę Inspekcji Handlowej, by skrócić czas rozpatrywania skarg dotyczących jakości sprzedawanego węgla. Apeluje też a o takie zmiany w ustawie, by w ten sam sposób traktowani byli przedsiębiorcy sprzedający paliwa ciekłe i paliwa stałe.
Obecnie, jeśli podczas kontroli paliwa ciekłego inspektorzy stwierdzą, że nie spełnia ono norm jakości, prezes UOKiK ma obowiązek niezwłocznego wyznaczenia kontroli firmy, która dostarczyła to paliwo sprzedawcy. W przypadku paliw stałych, ustawa nie przewiduje kontroli u dostawców, np. w kopalniach węgla kamiennego.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.