Rekordowy zysk Saudi Aramco. Gdzie zarabia naftowy gigant?

Saudi Aramco poinformowało, że jego zyski wzrosły w ubiegłym roku do 161 miliardów dolarów. Było to możliwe dzięki wyższym cenom ropy.

Publikacja: 12.03.2023 11:22

Rekordowy zysk Saudi Aramco. Gdzie zarabia naftowy gigant?

Foto: Bloomberg

Saudi Arabian Oil Co. — to oficjalna nazwa giganta naftowego – podał w rocznym raporcie, że zysk jest rekordowy od czasu giełdowego debiutu. Stało się tak dzięki wzrostowi cen energii po tym, jak Rosja napadła na Ukrainę 24 lutego, oraz po wprowadzeniu sankcji ograniczających sprzedaż rosyjskiej ropy i gazu ziemnego na rynkach zachodnich.

Aramco ma teraz nadzieję na zwiększenie produkcji, aby wykorzystać obecny popyt, oraz zmniejszenie produkcji przez Rosję. W ten sposób gromadzi miliardy na realizację planów saudyjskiego następcy tronu, który chce zmienić wizerunek Arabii Sadyjskiej jako kraju uzależnionego od eksportu ropy i gazu — pisze Associated Press. „Biorąc jednak pod uwagę, że ropa i gaz pozostaną niezbędne w dającej się przewidzieć przyszłości, ryzyko niedoinwestowania w naszej branży jest realne, co może przełożyć się na wyższe ceny energii” – ostrzega w komunikacie prasowym dyrektor generalny i prezes Saudi Aramco Amin H. Nasser.

Czytaj więcej

Indie opite rosyjską ropą. Bez wstydu zwiększają zakupy

Zyski Aramco wzrosły o 46,5 proc. w porównaniu z wynikami firmy w 2021 roku, które wyniosły 110 miliardów dolarów. W pandemicznym roku 2020 roku koncern zarobił 49 miliardów dolarów.

Aramco w 2022 roku wydobywało po średnio 11,5 mln baryłek ropy dziennie. W 2027 ta liczba ma wzrosnąć do 23 mld. Aby to było możliwe, planuje wydać w tym roku 55 miliardów dolarów na projekty inwestycyjne. Saudyjczycy zadeklarowali również dywidendę w wysokości 19,5 mld dolarów za czwarty kwartał 2022 roku. Zostanie ona wypłacona jeszcze do końca marca.

Saudyjski koncern nie jest wyjątkiem w branży. Rekordowe zyski zanotowali wszyscy światowi nafciarze, tacy jak np. brytyjski BP, amerykański Exxon Mobil oraz Shell. Tak jak jest to w przypadku Aramco pomogły bardzo wysokie ceny ropy po rosyjskiej inwazji. Dzisiaj wprawdzie baryłka Brenta kosztuje 82 dol., ale w czerwcu ceny osiągnęły ponad 120 USD. I to właśnie trzeci kwartał był decydujący dla wyników saudyjskiego giganta — wyniosły bowiem aż 42 mld dolarów.

Te wysokie ceny oraz niejasna polityka Saudyjczyków wobec Rosji napięły ich stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Przed listopadowymi wyborami rząd w Rijadzie poinformował, że administracja Bidena starała się opóźnić decyzję OPEC i sojuszników, w tym Rosji, o ograniczeniu produkcji, bo mogła wpłynąć na obniżenie ceny paliw. Tym samym Saudyjczycy upublicznili kuluarowe negocjacje z Amerykanami. Prezydent Joe Biden ostrzegł wówczas, że „będą pewne konsekwencje tego, co zrobili” i ropa podrożeje. Tymczasem stało się inaczej. Ceny benzyny w USA wynoszą obecnie średnio 3,47 dolara za galon, czyli mniej o około dolara niż w zeszłym roku.

W przypadku królestwa wyższe przychody z wydobycia i eksportu ropy naftowej wesprą plany księcia Mahometa, w tym jego planowany projekt futurystycznego pustynnego miasta Neom. Jego wartość to pół biliona dolarów.

Arabia Saudyjska zobowiązała się do osiągnięcia zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2060 r., podobnie jak Chiny i Rosja, chociaż tak naprawdę nie wiadomo, jak zamierzają to osiągnąć. W raporcie o wynikach finansowych Aramco napisano jedynie, że w październiku powstał Fundusz Zrównoważonego Rozwoju o wartości 1,5 miliarda dolarów. Te pieniądze mają zostać przeznaczone m.in. na budowę instalacji do wychwytywania i składowania dwutlenku węgla.

Ogromne zasoby ropy naftowej Arabii Saudyjskiej, położone blisko powierzchni, sprawiają, że jest to jedno z najtańszych miejsc do wydobycia tego surowca na świecie. Według Instytutu Finansów Międzynarodowych na każdych 10 dolarów wzrostu ceny baryłki ropy Arabia Saudyjska, zarabia dodatkowych 40 miliardów dolarów rocznie.

Akcje Aramco kosztowały 8,74 USD na giełdzie Tadawul w Rijadzie przed jej otwarciem w niedzielę, 12 marca. To spadek z najwyższego poziomu 11,55 USD za akcję w zeszłym roku. Obecna cena nadal daje Aramco wycenę na 1,9 biliona dolarów – co czyni ją drugą najcenniejszą firmą na świecie, za Apple.

Największym akcjonariuszem Aramco pozostaje saudyjskie państwo. A obszerny raport finansowy koncernu zostanie opublikowany w najbliższy poniedziałek, 13 marca.

Saudi Arabian Oil Co. — to oficjalna nazwa giganta naftowego – podał w rocznym raporcie, że zysk jest rekordowy od czasu giełdowego debiutu. Stało się tak dzięki wzrostowi cen energii po tym, jak Rosja napadła na Ukrainę 24 lutego, oraz po wprowadzeniu sankcji ograniczających sprzedaż rosyjskiej ropy i gazu ziemnego na rynkach zachodnich.

Aramco ma teraz nadzieję na zwiększenie produkcji, aby wykorzystać obecny popyt, oraz zmniejszenie produkcji przez Rosję. W ten sposób gromadzi miliardy na realizację planów saudyjskiego następcy tronu, który chce zmienić wizerunek Arabii Sadyjskiej jako kraju uzależnionego od eksportu ropy i gazu — pisze Associated Press. „Biorąc jednak pod uwagę, że ropa i gaz pozostaną niezbędne w dającej się przewidzieć przyszłości, ryzyko niedoinwestowania w naszej branży jest realne, co może przełożyć się na wyższe ceny energii” – ostrzega w komunikacie prasowym dyrektor generalny i prezes Saudi Aramco Amin H. Nasser.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Jak Wielka Brytania pomaga Kremlowi finansować wojnę
Ropa
Orlen dał chińskiemu pośrednikowi gigantyczną zaliczkę na ropę z Wenezueli
Ropa
Ropa dalej tanieje. Czas na obniżki cen paliw na stacjach
Ropa
Ceny ropy podskoczyły tylko na chwilę. Maleją obawy o wojnę Izraela z Iranem
Ropa
Ropa gwałtownie tanieje. Rynek patrzy na USA i Izrael