Największy na świecie eksporter ropy poinformował, że obniżył ceny na styczeń 2025 r. dla odbiorców z Azji do najniższego poziomu od początku 2021 r., w związku ze słabym popytem ze strony swojego głównego importera – Chin.
O ile taniej trzeba zapłacić za Arab Light?
Agencja Reutera podkreśla, że sytuacja w Chinach wywiera dużą presję na rynek ropy. Państwo Środka odpowiada obecnie za około 41 proc. światowego zapotrzebowania na ten surowiec. Jednak wraz z ekspansją na chińskim rynku samochodów elektrycznych, zapotrzebowanie na kopalinę gwałtownie spada. Eksperci ze Światowego Instytutu Energetycznego podali, że szczyt importu ropy przez Chiny przypadnie w 2025 r., a potem zacznie on spadać.
Czytaj więcej
Saxo Bank przedstawił swoje coroczne Szokujące Prognozy, czyli serię projekcji, które wydają się...
Zgodnie z cennikiem dla odbiorców, Aramco obniżyło oficjalną cenę sprzedaży ropy naftowej Arab Light o 80 centów za baryłkę. To poziom o 90 centów powyżej średniej ceny benchmarku Oman/Dubaj.
Ceny sprzedaży arabskiej ropy lekkiej są na najniższym poziomie od stycznia 2021 r., kiedy pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 uderzyła w światowy popyt – jednak nadal są znacząco wyższe niż w 2020 r., jak wynika z danych Reutersa. Wtedy toczyła się ostra walka o udziały w rynku między Arabią Saudyjską i Rosją. Ta ostatnia sprzedawała najwięcej ropy na rynku europejskim – około 250 mln ton rocznie. Po agresji na Ukrainę i sankcjach Zachodu w 2022 r., rosyjskie koncerny sprzedały w Europie 76 mln ton surowca a w 2023 r. europejski import rosyjskiej ropy zmniejszył się - wedle raportu BP – do 37,5 mln ton.