Ceny paliw mocno spadają. Będzie znów „5” z przodu?

Na stacjach benzyna Pb95 i diesel kosztują już średnio nieco ponad 6,1 zł. Dalsze zniżki są możliwe, chociaż analitycy w ocenach ich skali nie są jednomyślni. Dużo zależeć będzie od rozwoju sytuacji na świecie, a ta jest trudna do przewidzenia.

Aktualizacja: 12.09.2024 06:12 Publikacja: 12.09.2024 04:30

Ceny paliw mocno spadają. Będzie znów „5” z przodu?

Foto: Adobe Stock

Ceny paliw płynnych w Polsce od kilku miesięcy spadają. Jeszcze w kwietniu za litr benzyny Pb95 i diesla trzeba było średnio zapłacić na stacjach prawie 6,7 zł. Z najnowszych danych e-petrol.pl wynika, że dziś pierwsze z tych paliw kosztuje już średnio 6,12 zł, a drugie 6,14 zł. Tym samym w ciągu tygodnia potaniały o 7 gr. I na tym nie koniec.

– Wprawdzie średnia detaliczna cena benzyny Pb95 i diesla znajduje się jeszcze powyżej 6 zł, ale już na niektórych stacjach bywa poniżej tego poziomu. Co ważniejsze, dziś na rynku występuje przynajmniej kilka czynników mogących spowodować dalsze spadki – mówi Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl. Jego zdaniem kluczową sprawą są najnowsze dane makroekonomiczne. Chodzi przede wszystkim o dość słabą kondycję światowej gospodarki, w tym zwłaszcza amerykańskiej i chińskiej. Efektem jest mniejszy, niż oczekiwano, popyt na ropę i paliwa, a to przekłada się na zniżki ich cen.

rp.pl

Skala spadków cen paliw na stacjach będzie już mniejsza

– W najbliższych dniach, a być może nawet tygodniach, ze względu na sezon huraganów w rejonie Zatoki Meksykańskiej może dojść do chwilowego wyhamowania obecnych tendencji na rynku ropy i paliw. Nie sądzę jednak, aby do końca tego roku wyhamowały one trend spadkowy – twierdzi Bogucki. To z kolei powinno przełożyć się na trwały spadek cen paliw nad Wisłą poniżej 6 zł. W jego opinii zniżki poniżej tego poziomu nie powinny być jednak większe niż kilkunastogroszowe, gdyż w Polsce i całej UE zdecydowanie największy udział w strukturze cen mają podatki i inne opłaty o podobnym charakterze. Obecnie w cenie benzyny Pb95 aż 48,2 proc. stanowią różnego rodzaju daniny (podatek VAT, akcyza, opłaty paliwowa i emisyjna). Nieco mniejszy jest ich udział w dieslu, bo 45,8 proc.

Czytaj więcej

Tegoroczne wakacje dla stacji paliw okresem żniw

Wyhamowania tempa obniżek na stacjach paliw w Polsce spodziewa się w najbliższym czasie Urszula Cieślak, analityk firmy Reflex. – Na koniec tego tygodnia ceny benzyny Pb95 i diesla mogą okazać się nawet o 10 gr niższe niż odnotowane w ostatni piątek. Dalsze spadki będą jednak mniejsze niż dotychczas lub nawet ich nie będzie, gdyż w hurcie paliwa już nie tanieją i tym samym nie ma za bardzo miejsca na dalsze obniżki w detalu – mówi Cieślak. W jej ocenie dalsze niewielkie spadki na stacjach będą możliwe pod warunkiem, że w hurcie nie będzie drożej niż obecnie. Nie spodziewa się jednak, aby w najbliższym czasie kierowcy płacili średnio mniej niż 6 zł za litr. Zauważa, że już dziś ceny paliw należy uznać za bardzo atrakcyjne, gdyż Polacy za minimalne krajowe wynagrodzenie mogą kupić największą ich ilość w historii.

Niskie ceny ropy i paliw mają pozytywny wpływ na gospodarkę

We wtorek i środę kurs ropy Brent spadał chwilami poniżej psychologicznej bariery 70 dol. za baryłkę (jeszcze sierpniu przekraczał 80 dol.). W ocenie analityków jest nadzieja, że jeszcze zmaleje. – W najbliższych miesiącach kurs ropy powinien być dość niski, bo w przedziale 60–70 dol. Nie oznacza to jednak, że od razu znajdzie to odzwierciedlenie w cenach paliw, gdyż na te wpływ mają również kursy walut oraz koszty produkcji i transportu, które również potrafią w czasie ulegać istotnym zmianom – zauważa Bogucki.

Czytaj więcej

Rosja drugi rok bezskutecznie szuka ropy. Wie, kiedy skończą się jej złoża

Co do zasady niskie ceny ropy i paliw mają pozytywny wpływ na polską gospodarkę. – Wskutek spadku cen paliw krótkoterminowo możemy odchylić się lekko w dół od bazowego scenariusza inflacji – mówi Petka-Zagajewska, dyrektor biura analiz makroekonomicznych PKO BP. Nie należy jednak oczekiwać tąpnięcia cen. Jako że w koszyku inflacyjnym GUS paliwa zajmują około 6 proc., spadek cen paliw np. o 5 proc. odjąłby z inflacji około 0,3 pkt proc. Obniżyłby więc odczyt inflacji na koniec roku np. z 4,8 proc. (prognoza PKO BP) do 4,5 proc. Skromny potencjał antyinflacyjny widzi w spadkach cen ropy także Agata Filipowicz-Rybicka, główny ekonomista i dyrektor działu analiz makroekonomicznych Alior Banku. – Wpływ będzie zależny od skali spadku cen surowca, szacujemy go w przyszłym roku na ok. -0,1 do -0,2 pkt. proc. – komentuje.

Spadki cen paliw nie są dobrą informacją dla firm zajmujących się ich produkcją i handlem. Przede wszystkim oznaczają zniżkę marż w ujęciu wartościowym. Z kolei taniejąca ropa to mniejszy zarobek dla przedsiębiorstw zajmujących się jej wydobyciem. W tym kontekście powodów do zadowolenia nie może mieć zwłaszcza grupa Orlen.

Ceny paliw płynnych w Polsce od kilku miesięcy spadają. Jeszcze w kwietniu za litr benzyny Pb95 i diesla trzeba było średnio zapłacić na stacjach prawie 6,7 zł. Z najnowszych danych e-petrol.pl wynika, że dziś pierwsze z tych paliw kosztuje już średnio 6,12 zł, a drugie 6,14 zł. Tym samym w ciągu tygodnia potaniały o 7 gr. I na tym nie koniec.

– Wprawdzie średnia detaliczna cena benzyny Pb95 i diesla znajduje się jeszcze powyżej 6 zł, ale już na niektórych stacjach bywa poniżej tego poziomu. Co ważniejsze, dziś na rynku występuje przynajmniej kilka czynników mogących spowodować dalsze spadki – mówi Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl. Jego zdaniem kluczową sprawą są najnowsze dane makroekonomiczne. Chodzi przede wszystkim o dość słabą kondycję światowej gospodarki, w tym zwłaszcza amerykańskiej i chińskiej. Efektem jest mniejszy, niż oczekiwano, popyt na ropę i paliwa, a to przekłada się na zniżki ich cen.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Paliwa
Ostatni dzwonek na dywidendę od Orlenu
Paliwa
Tegoroczne wakacje dla stacji paliw okresem żniw
Paliwa
Brakuje oleju napędowego w Rosji. Przyczyną eksplozja w największej rafinerii
Paliwa
Orlen wyda mniej na inwestycje
Paliwa
Straty na sztucznie zaniżanych cenach paliw Orlenu i nadzieja na koniec roku