Spowolnienie gospodarcze ogranicza popyt na diesla

Mniej oleju napędowego zużywa się m.in. w budownictwie, przemyśle i transporcie. Lepiej wygląda za to zapotrzebowanie na benzynę i LPG.

Aktualizacja: 18.08.2023 06:15 Publikacja: 18.08.2023 03:00

Spowolnienie gospodarcze ogranicza popyt na diesla

Foto: Bloomberg

Tegoroczny popyt zgłaszany w Polsce na olej napędowy jest niższy niż w analogicznym okresie 2022 r. Według Unimotu, jednego z największych importerów tego paliwa, to przede wszystkim efekt nie najlepszej sytuacji gospodarczej. „W tak niepewnym otoczeniu makroekonomicznym trudno prognozować dane w II półroczu tego roku. Obserwujemy spadek konsumpcji będący skutkiem recesji” – ocenia biuro prasowe Unimotu.

Wraz ze zniżką zużycia oleju napędowego firma obserwuje wzrost jego cen na rynku europejskim. To z kolei negatywnie wpływa na osiąganą przez nią premię lądową, czyli zarobek z tytułu różnicy występującej między cenami paliw obowiązującymi na międzynarodowych rynkach hurtowych a osiąganymi wewnątrz kraju. W efekcie grupa nie ma dziś takich możliwości osiągania marży importowej jak jeszcze na początku tego roku.

„Niskie ceny w hurcie wpłynęły na poziom cen detalicznych w Polsce. Według POPiHN średnia cena detaliczna oleju napędowego w Polsce po siedmiu miesiącach 2023 r. była o 6 proc. niższa niż w 2022 r.” – podaje Unimot. Wartości premii lądowej spółka nie ujawnia. Liczy jednak na to, że w IV kwartale może ona zacząć rosnąć.

Czytaj więcej

Ceny paliw na stacjach spadły. Promocje dla kierowców na wakacje

Istotny eksport

Z ostatnich danych szacunkowych Unimotu, obejmujących II kwartał, wynika, że grupa w tym czasie sprzedała łącznie 512,5 tys. m sześc. oleju napędowego, benzyn i biopaliw, czyli o 3,5 proc. mniej niż rok wcześniej. W związku z tym, że spółka nie podaje odrębnych wolumenów dla każdego z tych paliw, nie wiadomo, jak duży spadek zanotowano na samym dieslu. Odrębne dane podaje za to dla LPG, a w tym przypadku nastąpił wzrost sprzedaży do 68,7 tys. ton – o 7,2 proc.

Unimot duże nadzieje wiąże z rynkiem ukraińskim. Zauważa, że wszedł on w szczyt sezonu, a tym samym opłacalność eksportu diesla w tamtym kierunku jest wysoka. „W związku z tym prognozujemy w najbliższym czasie wzrost wolumenu realizowanego przez Unimot w Ukrainie, a spadek w Polsce” – twierdzi giełdowa spółka. Przypomina, że od momentu wybuchu wojny jest to dla niej ważny rynek. Co więcej, w lipcu Unimot był numerem jeden, jeśli chodzi o dostawców LPG na terytorium Ukrainy. Chce tam pozostać znaczącym graczem. Docelowo ważną rolę zamierza odgrywać również w biznesie asfaltowym, a po zakończeniu wojny – w obszarze odnawialnych źródeł energii. „Oczywiście przyglądamy się wszystkim rynkom, które mogą przynieść grupie Unimot dodatkowe źródło przychodów” – zapewnia spółka.

Czytaj więcej

Mimo embarga UE eksport rosyjskiego diesla wzrósł. Pomogła Arabia Saudyjska

Zmienna sytuacja

Również z informacji dotąd podawanych przez Orlen wynika, że i on oczekuje w tym roku spadku konsumpcji paliw w efekcie spowolnienia gospodarczego. W I kwartale, w ujęciu rok do roku, odnotował zniżkę popytu na tego typu produkty w Polsce o 6 proc., w Niemczech i Czechach o 2 proc., a na Litwie o 1 proc.

Giełdowi analitycy zwracają uwagę, że w czerwcu i lipcu mocno wzrosły na rynku marże rafineryjne, w tym w Orlenie. Według Michała Kozaka, analityka Trigon DM, była to przede wszystkim konsekwencja postojów remontowych w rafineriach, oczekiwania niższego importu diesla we wrześniu i perspektywy dalszego ograniczania wydobycia kwaśnej ropy przez OPEC+, co miało zredukować zapasy diesla w Europie.

Opinia dla "Rzeczpospolitej"
Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw, e-petrol.pl

Od kilku miesięcy popyt na olej napędowy w Polsce jest mniejszy niż rok temu przede wszystkim ze względu na spowolnienie gospodarcze. W efekcie mniej diesla zużywa się m.in. w budownictwie, przemyśle i transporcie, w tym zwłaszcza w przewozach towarowych.
Nie można również zapominać, że rok temu mieliśmy do czynienia z wyjątkowo dużym popytem na paliwa, będącym efektem znacznego wzrostu mobilności obywateli Ukrainy. Znacznie lepiej sytuacja ma się z konsumpcją benzyn i autogazu. Oba te paliwa w decydującej mierze wykorzystywane są w prywatnym transporcie osobowym i w tym wypadku niższe niż przed rokiem ceny mocniej przekładają się na ich zużycie, szczególnie w sezonie urlopowym.

Z najświeższych danych GUS wynika z kolei, że w I półroczu 2022 r. produkcja benzyny silnikowej (łącznie z lotniczą) wzrosła nad Wisłą o 11,9 proc. (do 2,4 mln ton), a oleju napędowego o 3,4 proc. (do 7,4 mln ton). W samym czerwcu wzrost dotyczył już jednak tylko benzyny. W porównaniu z tym samym miesiącem 2022 r. produkcja diesla spadała o 12,6 proc.

Obecna, zmienna i trudna do przewidzenia, sytuacja na rynku paliw ma wpływ na poziom wydatków ponoszonych przez kierowców na stacjach. W ostatnich tygodniach zarówno ceny benzyny, jak i diesla, wzrosły. Z danych e-petrol.pl wynika, że w tym tygodniu średnia cena benzyny Pb95 wyniosła 6,64 zł za litr, a oleju napędowego 6,45 zł. Tymczasem jeszcze miesiąc temu sięgały one odpowiednio 6,49 zł i 6,29 zł. W tym kontekście trzeba pamiętać o licznych akcjach promocyjnych, które obniżają te ceny, najczęściej w dużych sieciach o 0,3 zł. Rabaty zazwyczaj nie dotyczą jednak LPG. Tymczasem jego cena systematycznie spada. Dziś wynosi 2,78 zł, podczas gdy jeszcze wiosną przekraczała 3 zł.

Tegoroczny popyt zgłaszany w Polsce na olej napędowy jest niższy niż w analogicznym okresie 2022 r. Według Unimotu, jednego z największych importerów tego paliwa, to przede wszystkim efekt nie najlepszej sytuacji gospodarczej. „W tak niepewnym otoczeniu makroekonomicznym trudno prognozować dane w II półroczu tego roku. Obserwujemy spadek konsumpcji będący skutkiem recesji” – ocenia biuro prasowe Unimotu.

Wraz ze zniżką zużycia oleju napędowego firma obserwuje wzrost jego cen na rynku europejskim. To z kolei negatywnie wpływa na osiąganą przez nią premię lądową, czyli zarobek z tytułu różnicy występującej między cenami paliw obowiązującymi na międzynarodowych rynkach hurtowych a osiąganymi wewnątrz kraju. W efekcie grupa nie ma dziś takich możliwości osiągania marży importowej jak jeszcze na początku tego roku.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
energia
Jacek Krawiec: Orlen sztucznie zaniża ceny paliw. To mu szkodzi
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
energia
Tak Orlen ukrywa braki benzyny. Wyciekła tajna instrukcja dla stacji paliw
Paliwa
Sasin: Ceny paliw w Polsce będą najniższe w Europie, jeśli PiS będzie rządziło
Paliwa
Orlen apeluje, aby nie kupować paliwa na zapas. Ceny przekroczyły ważną granicę
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Paliwa
Na stacjach benzynowych zaczyna brakować paliwa. Nie zatankujesz, ile chcesz
Paliwa
Orlen planuje produkcję paliwa syntetycznego