Za baryłkę Brenta w Londynie trzeba było w czwartek zapłacić prawie 81 dol. Co spowodowało odwrót spadkowej tendencji? Po pierwsze – niższa inflacja w Stanach Zjednoczonych, co skłania do prognoz, że cykl podnoszenia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną dobiegł końca. Na rynkach powszechne jest oczekiwanie, że Fed zdecyduje się jeszcze na jedną podwyżkę, ale to będzie już koniec obecnego cyklu zaostrzania polityki pieniężnej. W przeciwnym wypadku wyhamowałby wzrost gospodarczy. W opublikowanym 13 lipca raporcie kartel eksporterów OPEC utrzymuje optymistyczny ton w swojej ocenie sytuacji na rynku. W tym roku popyt na ropę ma wyraźnie wzrosnąć i do spowolnienia dojdzie dopiero w 2024 r. Za wzrostem w tym czasie będą stały Indie, ale przede wszystkim Chiny.