Kosmiczne stawki celne w USA na chińskie panele słoneczne. Nawet 3521 proc.

Resort handlu USA ogłosił zamiar wprowadzenia nowych stawek celnych w imporcie chińskich paneli słonecznych produkowanych przez cztery kraje Azji Płd.-Wsch. To wynik rocznego śledztwa uruchomionego po skardze producentów z USA, że chińskie firmy zalewają rynek tanimi towarami korzystając z subwencji publicznych. Drugi centralny urząd, Komisja Handlu Międzynarodowego ITC podejmie w czerwcu ostateczną decyzję w sprawie tych ceł.

Publikacja: 23.04.2025 12:24

Robotnicy instalują panele słoneczne w Phillips 66 Rodeo Renewable Energy Complex w Rodeo w Kaliforn

Robotnicy instalują panele słoneczne w Phillips 66 Rodeo Renewable Energy Complex w Rodeo w Kalifornii

Foto: David Paul Morris/Bloomberg

Proponowane stawki dotyczą firm z Kambodży, Tajlandii, Malezji i Wietnamu. Eksporterów paneli i sprzętu z Kambodży, firmy Hounen Solar i Solar Long PV-Tech będzie dotyczyć najwyższa stawka 3521 proc., bo nie chcieli współpracować w śledztwie z resortem handlu USA, a średnia stawka dla tego kraju wyniesie 651,65 proc. Chińska firma Trina Solar produkująca w Tajlandii będzie obłożona stawką 375 proc., a Jinko Solar działająca w Malezji najniższą 41,56 proc., przy średniej krajowej 34,41 proc. Firmy z Wietnamu muszą liczyć się z dodatkowym cłem w wysokości 38 proc. — informują AFP, Reuter, BBC i dzienniki europejskie. Ogłoszone stawki są znacznie wyższe od wstępnych wprowadzonych pod koniec ubiegłego roku.

Czytaj więcej

Zwrot akcji na wojnie handlowej. Trump zapowiada mniejsze cła na produkty z Chin

Skargę do władz amerykańskich złożyło w kwietniu 2024 zrzeszenie producentów paneli American Alliance for Solar Manufacturing Trade Committee reprezentujące koreańską firmę Hanwha Cells, firmę First Solar z Arizony i kilku mniejszych producentów w Stanach. Zrzeszenie zarzuciło chińskim firmom nieuczciwą konkurencję, bo korzystając z bezprawnych subwencji uruchomiły produkcję paneli w tych 4 krajach i eksportowały panele do USA po cenach dumpingowych. W 2023 r. ten eksport wyniósł niemal 12 mld dolarów — wynika z oficjalnych danych. W ubiegłym roku było to ponad 10 mld dolarów, ale groźba wyższych stawek celnych doprowadziła do dużych zmian na rynku. Import paneli z tych 4 krajów jest obecnie ułamkiem poziomu sprzed roku, rośnie natomiast import z Laosu i Indonezji.

Komisja Handlu Międzynarodowego uznała, że producenci w tych krajach Azji korzystali pośrednio z chińskiej pomocy publicznej, co wypaczało reguły międzynarodowego handlu. Ogłosi swą decyzję do 2 czerwca. Nowe cła będą obowiązywać oprócz tych ogłoszonych wcześniej.

Prawnik powodów Tim Brightbill stwierdził, że to bardzo zdecydowany ruch. - Jesteśmy przekonani, że rozwiąże nieuczciwe praktyki handlowe chińskich firm w tych czterech krajach, które szkodziły amerykańskiemu sektorowi producentów paneli słonecznych zbyt długo. To zdecydowane zwycięstwo amerykańskich producentów i potwierdzenie tego, co wiedzieliśmy od dawna: chińskie firmy oszukiwały — cytuje go BBC.

Czytaj więcej

MFW obniża prognozy wzrostu dla większości krajów świata. To konsekwencje wojny celnej Trumpa

Są też w USA krytycy wyższych ceł. Według zrzeszenia firm produkujących sprzęt słoneczny Solar Energy Industries Association SEIA, nowe stawki zaszkodzą producentom amerykańskim, bo zdrożeją importowane ogniwa montowane w panelach w amerykańskich fabrykach.

Wyższe cło też na pralki

Administracja Trumpa ogłosiła też nowe stawki celne dotyczące paneli słonecznych i pralek. Panele zostaną obciążone stawką 30 proc. przez trzy lata, od czwartego roku zmaleje ona do 15 proc. W przypadku pralek cło w wysokości 20 proc. będzie dotyczyć pierwszych importowanych 1,2 mln sztuk, wzrośnie do 50 proc. po przekroczeniu tego progu. Obie stawki zostaną obniżone do 16 i 40 proc. od trzeciego roku.

Taką decyzję podjęła ITC po uznaniu, że oba te wyroby importowane „są winne dużych strat ponoszonych przez krajowych producentów”. Skargę na ten import złożył w Komisji Whirlpool, największy na świecie producent agd, który zarzucił Samsungowi i LC zalewanie rynku tanimi wyrobami — pisze „La Tribune”.

Czytaj więcej

Chińczycy nie chcą Boeingów? Już są na nie inni chętni

Władze Korei zapowiedziały złożenie skargi do WTO na Stany Zjednoczone, bo uznały te stawki za „nadmierne i godne ubolewania”. LG i Samsung sprzedają w USA 2,5-3 mln pralek rocznie zarabiając ok. miliarda dolarów. LG ogłosił, że nowe cło zwolni tempo budowy fabryki pralek w stanie Tennessee, Samsung zaczął budować swój zakład w Południowej Karolinie i stwierdził, że „wszyscy zapłacą więcej za mniejszy wybór”.

Meksyk wyraził ubolewanie z powodu decyzji władz USA i zapowiedział działania prawne, mające skłonić Waszyngton do przestrzegania zobowiązań międzynarodowych. Meksyk eksportuje do USA panele za 1,127 mld dolarów i pralki za ok. 278 mln dolarów.

Proponowane stawki dotyczą firm z Kambodży, Tajlandii, Malezji i Wietnamu. Eksporterów paneli i sprzętu z Kambodży, firmy Hounen Solar i Solar Long PV-Tech będzie dotyczyć najwyższa stawka 3521 proc., bo nie chcieli współpracować w śledztwie z resortem handlu USA, a średnia stawka dla tego kraju wyniesie 651,65 proc. Chińska firma Trina Solar produkująca w Tajlandii będzie obłożona stawką 375 proc., a Jinko Solar działająca w Malezji najniższą 41,56 proc., przy średniej krajowej 34,41 proc. Firmy z Wietnamu muszą liczyć się z dodatkowym cłem w wysokości 38 proc. — informują AFP, Reuter, BBC i dzienniki europejskie. Ogłoszone stawki są znacznie wyższe od wstępnych wprowadzonych pod koniec ubiegłego roku.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
OZE
Enea planuje kolejne przejęcia OZE
OZE
Branża apeluje: Zwiększyć udział polskich firm w budowie farm wiatrowych na Bałtyku
OZE
Liberalizacja ustawy wiatrakowej zatrzyma się na prezydencie?
OZE
Portugalsko-francuska firma nie wycofuje się z polskiego Bałtyku i składa zamówienia
OZE
Wraca problem nadwyżek energii z OZE. PSE apelują do producentów energii