URE zdecyduje o ważnej instrukcji dla OZE. Operatorzy tłumaczą decyzję

Ważą się losy ważnej instrukcji o przyłączeniu instalacji OZE do sieci. Operatorzy sieci dystrybucji chcą skrócić czas na to nawet do 30 dni. Inwestorzy widzą w tym działaniu zagrożenia. Sprawie przygląda się Urząd Regulacji Energetyki. W tle dyskusji są odmowy przyłączenia OZE do sieci, gdzie jest coraz mniej miejsca.

Publikacja: 20.01.2025 12:03

URE zdecyduje o ważnej instrukcji dla OZE. Operatorzy tłumaczą decyzję

Foto: Adobe Stock

Operatorzy sieci dystrybucyjnych (OSD) w Polsce od kilku lat zgłaszali problem w postaci „przetrzymywania” i handlu decyzjami na przyłączenie OZE. W efekcie zamiast systematycznego przyłączania nowych źródeł wielu inwestorów zwlekało z podjęciem prac. Pod koniec ub. roku operatorzy zmienili instrukcję ruchu i eksploatacji sieci dystrybucyjnych (IRiESD). Ta instrukcja określa zasady korzystania z sieci dystrybucyjnej. Jednak prywatnych inwestorów zaniepokoił w szczególności jeden z zapisów.

Czytaj więcej

Ponad 5 mld zł będzie kosztował tegoroczny system wsparcia OZE. Są wyniki aukcji

Wynika z niego, że w sytuacji gdy nie dojdzie do podpisania umowy w ciągu 30 dni od wydania warunków technicznych przyłączenia, operatorzy będą mogli poddać ponownie weryfikacji udzieloną wcześniej zgodę.

Kontrowersje wokół zmian

Po wprowadzeniu zmiany w instrukcji OSD liczą, że inwestorzy branżowi będą bardziej zmobilizowani do tego, aby zmaterializować deklarowane zamierzenia. OSD podkreślają także, że zmiana w instrukcji wprowadzona przez operatorów to nie zmiana prawa, ale uprawnione doprecyzowanie ustawy, dlatego też ich zdaniem nie trzeba w tej kwestii zmian w rozporządzeniach czy ustawach prawa energetycznego. Inaczej to jednak czytają inwestorzy. Operatorzy tłumaczą swoją decyzję, że to oni sami mają obowiązek badania poczynań inwestorów, którym udzielili warunków przyłączenia przed podpisaniem umowy.

Jak tłumaczy Konfederacja Lewiatan, która skupia m.in. wspominanych inwestorów budujących OZE, zmiany obejmują skrócenie faktycznego okresu ważności wydanych warunków przyłączenia do 30 dni wbrew ustawowej regule zobowiązującej OSD do zawarcia umowy o przyłączenie zgodnie z wydanymi warunkami przyłączenia w okresie 24 miesięcy od ich doręczenia wnioskodawcy. – Proponowane zmiany negatywnie rzutują na wszystkich użytkowników systemu, niezależnie od typu instalacji lub rodzaju przyłączanego obiektu, w tym na odbiorców i posiadaczy magazynów energii elektrycznej, fundamentalnie zaburzając pewność obrotu – alarmuje Lewiatan.

Powody zmian instrukcji

Zapytaliśmy spółki dystrybucyjne o intencje tych zmian. Głosem operatorów, a więc Tauronu Dystrybucja, PGE Dystrybucja, Enei Operator, Energi Operator oraz Stoen Operator jest Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej. Towarzystwo zgoła odmiennie ocenia przepisy, które proponują jego członkowie aniżeli inwestorzy. Tłumaczy ono, że celem wprowadzenia zmian było zwiększenie liczby przyłączeń OZE do sieci elektroenergetycznych poprzez ograniczenie blokowania dostępnych mocy przyłączeniowych.

– Część wydanych warunków przyłączenia nie jest realizowana i nie dochodzi do podpisania umowy o przyłączenie, a następuje zablokowanie dostępnych mocy przyłączeniowych, które mogłyby być wykorzystane przez innych inwestorów OZE zainteresowanych budową OZE, a nie prowadzeniem handlu wydanymi warunkami przyłączania do sieci – wyjaśnia nam Tatiana Kurosz z PTPiREE. O jakiej skali zjawiska mówimy? Mówił o tym Maciej Mróz, prezes PTPiREE i wiceprezes zarządu ds. operatora w Tauron Dystrybucja, podczas listopadowej konferencji EuroPower. Wskazał, że w wielu inwestycjach, gdzie zaplanowana moc sięga setek MW, nic się nie dzieje. – Wedle naszych szacunków w takim stanie znajduje się co najmniej kilkadziesiąt projektów na sieci wysokiego i średniego napięcia, którym Tauron Dystrybucja już udzielił warunków przyłączenia – tłumaczył Maciej Mróz.

Czytaj więcej

Rok rządu Tuska bez kluczowych reform dla energetyki polskiej

Jak uspokaja Tatiana Kurosz, warunki przyłączenia będą nadal ważne dwa lata od daty ich doręczenia. – W okresie swojej ważności warunki przyłączenia stanowią warunkowe zobowiązanie OSD do zawarcia umowy o przyłączenie do sieci elektroenergetycznej, a OSD przed jej zawarciem ma prawo do ponownej oceny istnienia warunków technicznych przyłączenia. Wobec powyższego zaproponowany zapis do IRiESD jest jedynie doprecyzowaniem i zoperacjonalizowaniem zapisów ustawy Prawo energetyczne i tym samym nie stoi w sprzeczności z tą ustawą – wyjaśnia.

Wątpliwości pozostają

Nie rozwiewa to jednak obaw prywatnych inwestorów, którzy co prawda rozumieją, że dochodzić może niekiedy do nadużyć, jeśli chodzi o wydanie pozwolenia.

Jak mówi Remigiusz Nowakowski, wiceprezes Qair Polska, firmy rozwijającej w Polsce energetykę wiatrową i fotowoltaiczną, kierunek zmian, który ma na celu skrócenie czasu na zawarcie umowy przyłączeniowej od czasu wydania warunków przyłączenia, jest dobry, ale ten termin musi być realistyczny. – Sztywne określenie terminu 30 dni może być niewystarczające dla inwestorów, którzy muszą skoordynować wiele działań w procesie inwestycyjnym, aby podjęć wiążącą, strategiczną decyzję o podpisaniu umowy przyłączeniowej – uważa Nowakowski. Proponuje on korektę podejścia. – Dobrą praktyką w tym zakresie powinny być konsultacje z branżą OZE, na podstawie których operatorzy mogliby zaproponować w IRESD zapis odpowiadający realiom rynku oraz poparty doświadczeniami wiarygodnych inwestorów – wskazuje.

URE analizuje instrukcje

Sektor oczekuje jeszcze na kluczową decyzję prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, która rozstrzygnie kwestię legalności dokonanej przez operatorów zmiany. Jak informuje URE, postępowania administracyjne ws. złożonych wniosków o zmianę IRiESD są w toku.

– Analizujemy uwagi zebrane przez dystrybutorów w ramach prowadzonych przez nich konsultacji. Bardzo ważne jest, żeby mieć możliwie kompletny obraz, szczególnie w czasie, kiedy kwestie dostępu do sieci są tak istotne – informuje nas Magdalena Dąbrowska, rzeczniczka prasowa URE, która podkreśla, że urząd zagłębia się we wszystkie uwagi, aby zobaczyć, co konkretnie jest w nich podnoszone, i ocenić uwagi z punktu widzenia zasadności w kontekście roli prezesa URE jako organu mającego za zadanie równoważenie interesów przedsiębiorstw i odbiorców.

Urząd proponuje także, że dobrym rozwiązaniem mogłoby być rozpoczęcie dyskusji na poziomie systemowym, aby wspólnie wypracować wspólną propozycję zmiany w przepisach prawa energetycznego.

Dyskusja wokół nowej instrukcji jest pokłosiem głównego problemu dotyczącego rozwoju OZE, a więc braku miejsca w sieci i rosnącej liczby odmów przyłączenia instalacji do sieci. W ubiegłym roku, jak wynika z danych udostępnionych przez URE, wedle stanu na koniec listopada 2024 roku przedsiębiorstwa energetyczne wydały 5704 odmowy wydania warunków przyłączenia do sieci elektroenergetycznej (licząc tylko odmowy dla instalacji OZE) na łączną moc 37 GW. Przy czym łączna moc z odmów nie oznacza faktycznej mocy nieprzyłączonej.

Odmów jest jednak i tak mniej niż w latach poprzednich. W 2022 roku odmów było 6113, a w 2023 r. – 6343. Skąd spadek w 2024 roku? URE przypomina, że dochodziło do sytuacji, kiedy niejednokrotnie dany przedsiębiorca kilka razy składał te same wnioski o przyłączenie do różnych miejsc w sieci.

Operatorzy sieci dystrybucyjnych (OSD) w Polsce od kilku lat zgłaszali problem w postaci „przetrzymywania” i handlu decyzjami na przyłączenie OZE. W efekcie zamiast systematycznego przyłączania nowych źródeł wielu inwestorów zwlekało z podjęciem prac. Pod koniec ub. roku operatorzy zmienili instrukcję ruchu i eksploatacji sieci dystrybucyjnych (IRiESD). Ta instrukcja określa zasady korzystania z sieci dystrybucyjnej. Jednak prywatnych inwestorów zaniepokoił w szczególności jeden z zapisów.

Wynika z niego, że w sytuacji gdy nie dojdzie do podpisania umowy w ciągu 30 dni od wydania warunków technicznych przyłączenia, operatorzy będą mogli poddać ponownie weryfikacji udzieloną wcześniej zgodę.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
OZE
Prąd z kolejnych wiatraków na Bałtyku będzie za drogi? Przemysł ma obawy
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
OZE
Koncern Energa chce przyspieszyć kurs na OZE
OZE
Wiatraki zabezpieczyły 20 proc. potrzeb na prąd w UE
OZE
ARP tworzy fundusz zielonych inwestycji. Ma przyspieszyć inwestycje w OZE
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
OZE
Paulina Hennig-Kloska: Jeśli śmieci będzie mniej, to będziemy mniej płacić
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego