Z raportu Światowego Forum Ekonomicznego wynika, że energia słoneczna stała się tańsza niż pozyskiwana z paliw kopalnych.
– Nie jestem zaskoczony – przyznał Sikora. – Energia ze słońca jest rzeczywiście najtańsza. Gdybyśmy posiedli technologię, która by nam pozwoliła energię słoneczną przesłać przez atmosferę ziemską bez druta, to nie potrzeba by było ropy, gazu, węgla, nawet energii atomowej – dodał.
Gość zaznaczył, że rząd postawił sobie bardzo trudne zadanie spełnienia obietnicy wyborczej danej górnikom. – To wymusza na rządzących konkretne działania. To nie jest niechęć do OZE, tylko chęć uratowania przemysłu górniczego w Polsce – ocenił.
– Sytuacja spółek OZE, nie użyję słowa, że jest dramatyczna, natomiast to są w większości przypadków inwestorzy, którzy zawierzyli w długoterminową politykę dekarbonizacji. Większość z nich już straty pokazała – mówił Sikora.
Ekspert wyjaśnił, że mamy nadmiar surowca na światowym rynku, szczególnie węglowodorów, gazu ziemnego, również w postaci LNG. – To oznacza, że nie ma parcia na inne źródła energii. Rewolucja łupkowa spowodowała powszechną dostępność. Węglowodorów mamy spokojnie na najbliższe 300-500 lat – szacował.