Będzie więcej LPG z Zachodu

Czołowi sprzedawcy płynnego gazu w Polsce zwiększają dostawy z kierunków alternatywnych do rosyjskiego. Nie jest to jednak łatwe, bo lądowe terminale do importu LPG są głównie na wschodzie, a zmiana infrastruktury kosztuje.

Publikacja: 03.04.2023 03:00

Będzie więcej LPG z Zachodu

Foto: Adobe Stock

Napaść zbrojna Rosji na Ukrainę spowodowała, że UE i Polska zaczęły istotnie ograniczać wymianę handlową i relacje biznesowe z agresorem m.in. dotyczące dostawy ropy, gazu i paliw powstających na ich bazie. Jednym z nielicznych produktów, którego kupować Polska nie zaprzestała, a nawet zwiększa jego import, jest LPG. Na ten produkt nie wprowadzono embarga do dziś, mimo że o takiej ewentualność dużo się mówiło.

W ocenie Macieja Zaniewicza, starszego analityka Forum Energii, wprowadzenie unijnego embargo na dostawy LPG z Rosji przy niskich stanach magazynowych i uzależnieniu od ciągłości dostaw ze Wschodu, skutkowałoby wzrostem cen i niedoborami tego paliwa w Polsce. Zwraca uwagę, że nasz kraj wykorzystuje płynny gaz głównie do zasilania pojazdów mechanicznych.

Specyfika rynku

Samochodów mogących korzystać z autogazu jest teraz u nas około 3 mln. Zużywają one okołotrzy czwarte konsumowanego LPG. Reszta przeznaczana na cele komunalne, przemysłowe, rolnicze i inne. Warto też zauważyć, że w ubiegłym roku LPG miało 13,8 proc. udziału wśród sześciu głównych paliw używanych nad Wisłą. Większy miały tylko diesel i benzyny.

Polska tylko w minimalnym stopniu jest w stanie zaspokajać zapotrzebowanie na LPG z własnej produkcji. W ubiegłym roku stanowiła ona zaledwie 15,2 proc. tego, co zużyliśmy w naszym kraju. Tym samym polski rynek skazany jest na import. Co więcej, ilość sprowadzanego gazu płynnego rośnie – w ub.r. o 15,1 proc., podczas gdy produkcja i wydobycie zniżkowały o 7,8 proc.

Czytaj więcej

Adam Woźniak: Wyborczy zgryz na stacjach paliw

Zaniewicz zwraca uwagę na specyficzną logistykę. – Około 55 proc. LPG, jakie trafia do Polski z zagranicy, dostarczane jest transportem kolejowym, niespełna 29 proc. drogą morską, a ponad 16 proc. transportem kołowym. Historycznie w Polsce dominują lądowe terminale LPG, usytuowane na wschodzie kraju i przeznaczone do odbioru paliwa z Rosji i Białorusi – tłumaczy Zaniewicz.

W efekcie najprościej i najtaniej jest sprowadzać LPG ze Wschodu. Dysponujemy tylko trzema terminalami morskimi, których zdolności przeładunkowe są zdecydowanie za małe, aby zastąpić import kolejowy ze Wschodu. Z drugiej strony import kolejowy z Zachodu jest drogi. Gdyby tego było mało, mamy niewielkie możliwości magazynowania LPG.

Uzależnienie od Rosji potęguje też to, że płynnego gazu zużywamy coraz więcej. W 2022 r. jego konsumpcja poszła w górę o 8,5 proc., do ponad 5,1 mln m³. To w dużej mierze efekt mocnych podwyżek cen paliw w ub.r. Diesel i benzyny osiągały na stacjach wyjątkowo wysokie ceny, co powodowało wzrost atrakcyjności autogazu, mimo że i on nie należał wówczas do tanich paliw. Ponadto dodatkowy popyt zgłaszali kierowcy z Ukrainy, którzy w swoich pojazdach również stosunkowo często montują instalacje na autogaz.

Konieczne inwestycje

Aby Polska mogła się uniezależnić od rosyjskiego LPG, konieczne są inwestycje w infrastrukturę. Orlen, który swój udział w krajowym rynku detalicznym płynnego gazu szacuje dziś na 35 proc., przekonuje, że od dawna analizuje możliwości realizacji projektów, dzięki którym byłoby możliwe zwiększenie zdolności przyjmowania zagranicznego paliwa.

„Realizowane są długofalowe działania, mające na celu znalezienie konkretnych rozwiązań i podjęcie działań w obszarze infrastruktury – będziemy na bieżąco je komunikować. Czynnikiem mogącym wpłynąć pozytywnie na sytuację podażową mogą być m.in. aktualnie realizowane inwestycje związane z LPG na terenie Rafinerii Gdańskiej, które zwiększą jej możliwości w zakresie magazynowania i wydawania (nalewów) LPG odpowiednio o 20 proc. i 30 proc.” – podaje Orlen.

W biznesie detalicznym koncern skupia się na dostawach LPG do celów transportowych. Handel autogazem to około 80 proc. jego całkowitej sprzedaży. Orlen nie importuje LPG z Rosji. W ub.r. około 35 proc. tego paliwa pozyskał z Zachodu (z portów: Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia, i ze Skandynawii), a ponad 40 proc. z produkcji własnej paliw Płocku, Gdańsku i Możejkach. Pozostałą część stanowiły zakupy od innych krajowych firm. Orlen chce ograniczyć te zakupy ograniczyć. Dlatego podjął działania pozwalające zwiększyć import drogą morską.

Jednym z największych importerów LPG do Polski jest Unimot. „Zgodnie z szacunkowymi danymi w IV kwartale 2022 r. spółka zwiększyła sprzedaż gazu LPG o 24 proc., do 70 tys. ton, w efekcie wzmożonego popytu na rynku krajowym oraz zaspokajania potrzeb gospodarki ukraińskiej i ludności Ukrainy w zakresie dostaw paliw” – informuje biuro prasowe Unimotu.

Grupa od chwili wybuchu wojny pracuje nad przestawieniem logistyki z kierunku wschodniego na zachodni. Już importuje LPG m.in. ze Szwecji, Wielkiej Brytanii, Holandii i Norwegii. Podpisała z zachodnimi dostawcami kontrakty na dostawy ponad dwa razy większe niż w 2022 r. i ma możliwość dalszego ich zwiększania. Ponadto w ubiegłym roku podjęła działania mające na celu zwiększenie przepustowości terminalu LPG w Zawadzkiem i nie wyklucza dalszej jego rozbudowy.

LPG

Napaść zbrojna Rosji na Ukrainę spowodowała, że UE i Polska zaczęły istotnie ograniczać wymianę handlową i relacje biznesowe z agresorem m.in. dotyczące dostawy ropy, gazu i paliw powstających na ich bazie. Jednym z nielicznych produktów, którego kupować Polska nie zaprzestała, a nawet zwiększa jego import, jest LPG. Na ten produkt nie wprowadzono embarga do dziś, mimo że o takiej ewentualność dużo się mówiło.

W ocenie Macieja Zaniewicza, starszego analityka Forum Energii, wprowadzenie unijnego embargo na dostawy LPG z Rosji przy niskich stanach magazynowych i uzależnieniu od ciągłości dostaw ze Wschodu, skutkowałoby wzrostem cen i niedoborami tego paliwa w Polsce. Zwraca uwagę, że nasz kraj wykorzystuje płynny gaz głównie do zasilania pojazdów mechanicznych.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Chiny dostały z Gazpromu wielką zniżkę na gaz. Węgrom to się nie spodoba
Gaz
Szykuje się kolejne opóźnienie w rozbudowie terminalu LNG w Świnoujściu
Gaz
Największe złoże gazu w Europie zamknięte. Stało się zbyt niebezpieczne
Gaz
Dobre wieści z rynku gazu: potrzebujemy go coraz mniej
Gaz
Rosja chce upadłości PGNiG. Doliczyła się niezapłaconych podatków. Suma kuriozalnie niska