Będzie trzeci gazoport w Polsce? Ekspert wyjaśnia

Polska mogłaby wybudować pływający magazyn gazu, obok planowego pływającego terminalu LNG w Gdańsku. Mówiąc precyzyjnie, może chodzić nie o trzeci gazoport w Polsce, a pierwszy pływający magazyn gazu (FSU).

Publikacja: 30.05.2022 18:03

Terminal LNG w Świnoujściu

Terminal LNG w Świnoujściu

Foto: materiały prasowe

W rozmowie z portalem BiznesAlert.pl, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przypomniała, że zakupem LNG m.in. z polskiego kierunku zainteresowane są Czechy i Słowacja. Te oba kraje poszukują alternatyw dla ograniczenia uzależnienia od rosyjskich dostaw. Słowacka państwowa firma gazowa SPP zawarła już umowy na zakup wystarczającej ilości norweskiego gazu i LNG, aby pokryć około 65 proc. zapotrzebowania na ten surowiec do końca przyszłego roku.

Polska zaś poza eksploatowaną przez PGNiG pojemnością stałego lądowego terminalu LNG w Świnoujściu planuje uruchomić pływający gazoport (FSRU – Floating Storage Regasification Unit) w pobliżu Gdańska w 2026 roku. Jego zdolności regazyfikacyjne mają wynieść od 6 do nawet 12 mld m sześc. rocznie. Otwiera to więc pole do spekulacji dotyczących możliwych wariantów takiego rozwiązania.

– Można rozważyć różne opcje. Moglibyśmy wyczarterować kolejny (drugi – red.) statek FSRU. Odpowiedzialność za ten proces należałby jednak do naszych partnerów – powiedziała minister klimatu i środowiska.

Czytaj więcej

Dania nie zapłaci rublami za gaz, ma inne źródła

Czy oznacza to, że powstanie trzeci gazoport nad polskim Bałtykiem? – W grę nie wchodzi raczej trzeci gazoport, czyli drugi pływający, a raczej pływająca jednostka magazynująca surowiec (FSU – Floating Storage Unit), która w razie potrzeby może zostać użyta. Przy pomocy FSRU, zmagazynowana dodatkowa ilość surowca może zostać przepompowana z FSU do systemu przesyłowego na lądzie – wyjaśnia analityk portalu BiznesAlert.pl Mariusz Marszałkowski.

Wskazuje on, że największym wyzwaniem jest proces magazynowania LNG przed jego regazyfikacją. Jednostka FSU może zostać napełniona LNG i czekać do momentu regazyfikacji w instalacji docelowej, którą jest FSRU.

W rozmowie z portalem BiznesAlert.pl, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przypomniała, że zakupem LNG m.in. z polskiego kierunku zainteresowane są Czechy i Słowacja. Te oba kraje poszukują alternatyw dla ograniczenia uzależnienia od rosyjskich dostaw. Słowacka państwowa firma gazowa SPP zawarła już umowy na zakup wystarczającej ilości norweskiego gazu i LNG, aby pokryć około 65 proc. zapotrzebowania na ten surowiec do końca przyszłego roku.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Gaz
Rosną możliwości importu LPG z innych kierunków niż Rosja. Będą wyższe ceny
Gaz
Gazprom może stracić Chiny. Groźny konkurent po sąsiedzku
Gaz
Transformacja z gazowym wspomaganiem
Gaz
Strach przed sankcjami USA trzyma rosyjski LNG w Arktyce
Gaz
Jak nie wpuścić rosyjskiego LNG do Unii? Belgia i Holandia mają pomysł