Reklama

Naftowy blef Łukaszenki

Białoruski dyktator znów próbuje wymusić na Rosji niższe ceny na surowce energetyczne. Białoruś nie ma czym za nie płacić.

Publikacja: 22.01.2017 16:29

Naftowy blef Łukaszenki

Foto: Bloomberg

Aleksandr Łukaszenko polecił rządowi znaleźć alternatywę dla zmniejszających się dostaw rosyjskiej ropy.

– Dramatu nie ma, ale zmniejszenie dostaw ropy z Rosji musi zostać zastąpione z innych źródeł – cytuje agencja Prime. Łukaszenko przypomniał, że poszukiwanie innych niż rosyjscy dostawców ropy trwa na Białorusi od 2016 r.

– Niektóre warianty już przerobiliśmy, jak dostawy ropy z Morza Czarnego czy Śródziemnego. Musimy przekalkulować, jako to wygląda w naszych rafineriach z punktu widzenia opłacalności – dodał prezydent.

Jak na razie Białorusi nie udało się znaleźć na świecie surowca tańszego niż rosyjski. Rosja miała w latach 2016-2024 sprzedać Mińskowi 24 mln ton ropy rocznie. Ale w drugiej połowie 2016 r Moskwa zaczęła ciąć przesył ropy na Białoruś. Rosjanie chcą zmusić Mińsk do wykonania zobowiązań: dostaw zakontraktowanych produktów naftowych oraz spłatę ponad 300 mln dol. długu za gaz.

Białoruskie władze, choć płacą Rosji najniższe ceny za ropy i gaz, to domagają się cen obowiązujących na rosyjskim rynku. W kasie Białorusi brakuje bowiem pieniędzy. Rząd, pomimo starać, nie dostał wsparcia z MFW, gdyż nie wykonał warunków poprzedniej umowy i nie urynkowił gospodarki. Na początku roku Mińsk nieoczekiwanie podniósł więc taryfy na tranzyt rosyjskiej ropy. Stawki zwiększyły się od 7,7 proc. do 11,76 proc.

Reklama
Reklama

Rosjanie uznali te działania za niezgodne z zawartymi umowami i ostrzegli, że jeszcze bardziej zredukują dostawy ropy na Białoruś. A wytwarzane z rosyjskiej ropy paliwa i produkty naftowe to główne źródło dewiz białoruskiego budżetu.

Sytuacja z gazem jest inna, pomimo rosnącego zadłużenia. Jedynym właścicielem magistrali gazowych i gazowego operatora Bieltransgaz jest Gazprom.

Aleksandr Łukaszenko polecił rządowi znaleźć alternatywę dla zmniejszających się dostaw rosyjskiej ropy.

– Dramatu nie ma, ale zmniejszenie dostaw ropy z Rosji musi zostać zastąpione z innych źródeł – cytuje agencja Prime. Łukaszenko przypomniał, że poszukiwanie innych niż rosyjscy dostawców ropy trwa na Białorusi od 2016 r.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Gaz
Ceny gazu ziemnego nadal mogą być niższe niż rok temu
Gaz
Gazprom straci Serbię. Kłopoty Belgradu z gazem i ropą
Gaz
Siła Syberii 2 może nie powstać. Chiny chcą od Rosji tańszego gazu
Gaz
Ile Chiny płacą Rosji za gaz? Dużo mniej niż Węgry czy Turcja
Gaz
Zła wiadomość dla Viktora Orbána. Bułgaria nie przepuści rosyjskiego gazu
Reklama
Reklama