Białoruś nie zapłaci Rosji za gaz

Dług Mińska za otrzymany z Rosji gaz urósł już do 700 mln dolarów. W kasie państwa nie ma takich pieniędzy, a Rosja nie zamierza odpuścić.

Publikacja: 31.03.2017 11:25

Białoruś nie zapłaci Rosji za gaz

Foto: Bloomberg

„Co się tyczy oświadczenia rosyjskiego ministra energetyki Aleksandra Nowaka o braku gotowości Białorusi do spłaty tak zwanego gazowego długu, to strona białoruska nie rozważa tego w kategorii wierzytelności” – zapowiedział rzecznik białoruskiego premiera Władysław Syczewicz.

Spór o gaz ciągnie się od początku 2016 r. Białoruskie władze, które dostają gaz z Rosji po najniższej w Europie cenie, uznały, że powinny płacić tak jak firmy i obywatele Rosji. I według krajowej rosyjskiej taryfy przelewały pieniądze za dostarczony surowiec. Do dziś dług urósł do ponad 700 mln dol.

Białoruś znajdująca się w głębokiej zapaści gospodarczej, spowodowanej nieudolnymi posunięciami kolejnych rządów sterowanych ręcznie przez Aleksandra Łukaszenkę, nie ma pieniędzy na spłatę zobowiązań. Dlatego próbuje wymusić na Rosji kolejne zniżki.

Rosjanie o 30 proc. ograniczyli dostawy swojej ropy na Białoruś. Dotąd sprzedawali ją sąsiadom bardzo tanio i bez cła. Jej przerób na produkty naftowe jest podstawą białoruskiego eksportu. Od początku tego roku eksport produktów naftowych z Białorusi zmniejszył się o 40 proc.

Sytuacja jest o tyle trudna, że białoruskie magistrale gazowe i operator gazu Bieltransgaz w całości należy do…Gazpromu. Koncern ponosi więc straty, co władze w Mińsku wykorzystują, do wymuszania na Rosji ustępstw.

Białoruś jest całkowicie zależna od dostaw surowców z Rosji. Zapowiedzi Łukaszenki o zakupach ropy w Iranie czy Wenezueli są jedynie grą. Nigdzie Mińsk nie kupi ropy tak tanio, jak w Rosji.

„Co się tyczy oświadczenia rosyjskiego ministra energetyki Aleksandra Nowaka o braku gotowości Białorusi do spłaty tak zwanego gazowego długu, to strona białoruska nie rozważa tego w kategorii wierzytelności” – zapowiedział rzecznik białoruskiego premiera Władysław Syczewicz.

Spór o gaz ciągnie się od początku 2016 r. Białoruskie władze, które dostają gaz z Rosji po najniższej w Europie cenie, uznały, że powinny płacić tak jak firmy i obywatele Rosji. I według krajowej rosyjskiej taryfy przelewały pieniądze za dostarczony surowiec. Do dziś dług urósł do ponad 700 mln dol.

Gaz
LPG może mocno zdrożeć po nałożeniu nowych sankcji na Rosję
Gaz
Zima trzyma, gaz tanieje. Europejskie magazyny pełne pod korek
Gaz
Zima nie wstrząsnęła rynkiem gazu
Gaz
Bułgaria uderza w sojuszników Rosji. Podnosi skokowo opłaty za tranzyt gazu
Gaz
Kreml będzie chciał odszkodowania za wysadzenie gazociągów Nord Stream
Materiał Promocyjny
Jakie technologie czy też narzędzia wspierają transformację cyfrową biznesu?