Ukraina przestała kupować gaz w Rosji w listopadzie 2015 roku i dała pierwszeństwo rewersowi, czyli dostawom zwrotnym tego surowca z państw unijnych (Polski, Słowacji i Węgier).
Prezydent Rosji wyraził przypuszczenie, że pośrednicy uczestniczący w zakupach przez Ukrainę gazu w Europie muszą być „bliscy sercu niektórych szefów kompleksu paliwowo-energetycznego na Ukrainie, skoro ukraiński przemysł już płaci za gaz ponad 300 dolarów za tys. m sześc.”.
„Powiedzieli nam, że wolą rewers” – powiedział Putin, zaznaczając, że o ile mu wiadomo, wartość gazu dla ostatecznego odbiorcy na Ukrainie już obecnie przewyższa 300 dolarów za tysiąc m sześc.
„Proponujemy sprzedaż za 180, lecz na razie nie chcą brać od nas” – zaznaczył Putin podczas corocznych obrad Klubu Wałdajskiego, międzynarodowego forum skupiającego ekspertów specjalizujących się w tematyce rosyjskiej.
Ukraina ma za mało ropy w magazynach
Putin podkreślił, że Rosja jest gotowa wznowić dostawy gazu na Ukrainę w każdej chwili. Od Kijowa chce tylko przedpłaty.