Rosyjski koncern zamówił analizę techniczno-ekonomiczną wariantów przedłużenia budowanego gazociągu do Turcji (Turecki Potok) o odcinek na terytorium krajów Unii. Opracowanie będzie kosztować 1,77 mln rubli (103 tys. zł). Wykonawca został wybrany i ma czas do końca tego roku. Koncern nie ujawnia, kto przygotuje opracowanie, podkreśla agencja Prime.

Po dnie Morza Czarnego
Gazprom zaczął budować Turecki Potok w maju tego roku. Ma liczyć 2200 km i dostarczać gaz bezpośrednio z Rosji do Turcji. Rura ma być położona na dnie Morza Czarnego (910 km). Do września na dnie zostało ułożone 373 km rur łącznie w dwóch nitkach.
Rosjanie już mają podobny gazociąg do Turcji – Błękitny Potok – który pracuje od 2003 r. Liczy on 1213 km, z czego 393 km to część morska. W ciągu 14 lat dostarczyli tą trasą do Turcji 150 mld m sześc. gazu. Teraz planują zwiększyć sprzedaż, bowiem turecki rynek potrzebuje coraz więcej gazu. W tym roku będzie to rekordowe 50 mld m sześc., a rosyjskie dostawy w ciągu trzech kwartałów zwiększyły się o 22 proc. w ujęciu rocznym. Turcja jest po Niemczech drugim klientem Gazpromu.
– Dokładnie tyle – 24,8 mld m sześc. gazu eksportowaliśmy do Turcji w minionym roku. A teraz – za mniej niż 10,5 miesiąca. To bardzo dobry wynik i potwierdzenie, jak potrzebny jest Turecki Potok – argumentował Aleksiej Miller, prezes Gazpromu w połowie listopada.