Poszukiwany trzeci partner

Shell wycofał się z objęcia blisko połowy udziałów w projekcie budowy fabryki LNG wspólnie z Gazpromem.

Publikacja: 20.04.2016 19:00

Poszukiwany trzeci partner

Foto: Bloomberg

Eksperci Shell i Gazpromu zakończyli ocenę projektu Bałtycki LNG. Inwestycja powstania zakładów skraplania gazu pod St. Petersburgiem o mocy rocznej 10 mln ton ma kosztować 11,5 mld dol.. Dwa lata temu Gazprom oceniał koszty na 10 mld dol.. Shell, który na początku miał objąć w spółce 49 proc. udziałów (resztę Gazprom), teraz obniżył loty do 25-35 proc., dowiedziała się gazeta Kommersant.

W tej sytuacji do powodzenia projektu potrzebny jest trzeci partner, a czasu na jego znalezienie jest mało. Gazprom planował uruchomić produkcję LNG do 2022 r, kiedy to na rynku ma się pojawić okno, a właściwie drzwi, dla nowych objętości gazu w Europie.

Teraz podstawowe pytanie brzmi: Czy Bałtycki LNG będzie wystarczająco cenowo konkurencyjny?

– Główny atut tego projektu to fakt, że łączy się on z systemem transportu gazu; jest zorientowany na już eksploatowane złoża i istniejącą infrastrukturę. Ale przesył przez 3000 km rurą z półwyspu jamalskiego a potem koszty skraplanie gazu powodują, że cena opłacalna zatrzymuje się na 8 dol./Mbtu (brytyjska jednostka cieplna) – zwraca uwagę Walerij Niestierow analityk Sbierbank CIB.

Jego zdaniem choć za pięć lat ceny ropy będą z pewnością wyższe, ale by zakłady wychodziły na swoje potrzebować będą znacznych ulg w podatkach, w tym od wydobycia surowców.

– Ale ponieważ dla Gazpromu projekt jest częścią strategicznego partnerstwa z Shell, to względy ekonomiczne nie muszą być jedynymi, którymi będą kierować się władze Gazpromu – uważa ekspert.

Gaz
Turcja odkryła nowe złoże gazu ziemnego na Morzu Czarnym
Gaz
Friedrich Merz wyklucza uruchomienie Nord Stream 2. Nie pracuje „i to się nie zmieni"
Gaz
Czy amerykański miliarder wspiera Gazprom? Utajnione rozmowy w Bułgarii
Gaz
Niemoralna propozycja Kremla dla Białego Domu. Chodzi o gaz w Unii
Gaz
Wybór tureckiej firmy do gazoportu budzi kontrowersje. Gaz-System odpiera zarzuty