W piątek administracja prezydenta USA przedstawi Kongresowi raport o dodatkowych sankcjach wobec gazociągu Nord Stream 2, informuje Bloomberg. Jak podała agencja, dokument zawiera nowe restrykcje, które dotkną niewielką liczbę rosyjskich firm, a niemieckie firmy nie będą podlegać sankcjom.
Zdaniem Bloomberga, sekretarz stanu USA Anthony Blinken nie chce nakładać sankcji na Niemcy i uważa, że ważniejsze jest znalezienie dyplomatycznego rozwiązania tej kwestii. Szef Departamentu Stanu apeluje też o odbudowę kraju po zniszczeniach, jakie poniósł za poprzedniego prezydenta Donalda Trumpa, który wyznawał podejście „najpierw Ameryka”.
Jak podają źródła agencji, administracja Trumpa w ostatnich tygodniach u władzy opracowała poważne sankcje wobec Niemiec, ale nie zdążyła ich wprowadzić w czyn.
Angela Merkel, i Donald Trump podczas szczytu NATO w 2018 r./Bloomberg
W środę amerykańscy kongresmeni wysłali list do Blinkena z żądaniem informacji o dodatkowych sankcjach wobec gazociągu Nord Stream 2. Do listu dołączyli listę statków, które prawdopodobnie brały udział w budowie Nord Stream 2 od wejścia w życie amerykańskiego budżetu obronnego na rok fiskalny 2021. Kongresmeni zwracają się do Departamentu Stanu o przedstawienie im oceny działalności wymienionych jednostek. Wszystkie one są rosyjskie, bo wcześniej z budowy wycofali się zagraniczni wykonawcy ze Szwajcarii.