Clement Bon francuski sekretarz stanu ds. europejskich w rozmowie z radiem France Inter, poinformował, że przywódcy krajów Unii rozważają możliwość wprowadzenia nowych sankcji wobec Rosji, a Nord Stream 2 jest jedną z opcji.
Decyzja musi jednak zostać zaakceptowana przez Niemcy, ponieważ „rurociąg znajduje się w Niemczech” – powiedział Bon. Dodał też, że francuskie władze od początku nie akceptowały w pełni rosyjskiego gazociągu: „Zawsze mówiliśmy, że mamy duże wątpliwości, co do tego projektu”.
Przypomnijmy, Francja odmówiła wsparcia gazociągu już w lutym 2019 roku, kiedy głosowała za poprawkami do unijnej dyrektywy gazowej. Pozbawia ona Gazprom kontroli nad gazociągiem i może uniemożliwić mu rozpoczęcie dostaw o planowanej przepustowości magistrali w wysokości 55 mld metrów sześc. rocznie.
Nord Stream
21 stycznia Parlament Europejski przyjął rezolucję domagającą się wstrzymania budowy. W dokumencie, za którym głosowało 86 proc. europosłów, wezwano przywódców Unii do nałożenia sankcji za zatrucie i umieszczenie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego w więzieniu, a także naruszenie przez Rosję zobowiązań dotyczących broni chemicznej.