Ceny gazu wariują. Gazprom zarabia inaczej

Tysiąc dolarów za metr sześcienny. Tyle kosztuje gaz skroplony na rynkach zmarzniętej Azji Północno-Wschodniej. W Europie też jest drogo. Ale Gazprom poważnie ograniczył dostawy swoimi rurociągami. W tym szaleństwie jest metoda.

Publikacja: 21.01.2021 12:21

Ceny gazu wariują. Gazprom zarabia inaczej

Foto: pipeline/Bloomberg

Gazprom po raz piąty w ciągu roku zapożyczył się za granicą. W środę sprzedał 8-letnie euroobligacje (procentowanie 3,25-3,375 proc. rocznie) na 2 mld dolarów. 75 proc. emisji trafiło w ręce inwestorów zagranicznych – z USA, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i innych krajów europejskich. Koncern potrzebuje jednak więcej pieniędzy, by odrobić ubiegłoroczne straty i sprostać programowi inwestycyjnemu.

Koniunktura po temu jest, bowiem w minionym tygodniu, kiedy mrozy skuły Stary Kontynent, cena gazu sięgnęła blisko 300 dol./1000 m3. Do tego utrudniony jest dostęp do LNG, gdyż cały gaz skroplony trafia na rynki Azji Północno-Wschodniej. Tam cena osiągnęła już 1000 dol. za 1000 m3.

W tej sytuacji Rosjanie zaczęli działać niestandardowo. Nowa strategia Gazpromu, to przykręcenie kurka z gazem płynącym tranzytem przez Ukrainę i wykorzystanie surowca zgromadzonego w europejskich magazynach gazu, w których Gazprom jest udziałowcem lub właścicielem – pisze gazeta Kommiersant.

""

Ukraińskie magazyny gazu pod Lwowem/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

W ciągu ostatnich 2 tygodni całkowity pobór gazu z magazynów w Europie zbliża się do rekordowego poziomu 1 mld m sześc. dziennie. Zgromadzonego gazu pozostało w podziemnych zbiornikach poniżej 59 procent.

W tym szaleństwie jest jednak metoda. Gazprom zaprzestał sprzedaży gazu z dostawą rurociągami za pośrednictwem swojej elektronicznej platformy handlowej. W efekcie nabywcy muszą kupować dodatkowe ilości w hubach, co pomaga utrzymać wysokie ceny i stymuluje handlowców do sięgania po surowiec z podziemnych magazynów.

– Działania Gazpromu są zrozumiałe. Teraz firma znajduje się w wyjątkowej sytuacji – cały LNG na świecie trafił do Azji Północno-Wschodniej, gdzie ceny spotowe LNG, ze względu na nieoczekiwane chłody, przekraczają 1000 dol. za 1000 metrów sześciennych. Ale to może się wkrótce zmienić -zwraca uwagę Ekaterina Kolbikowa, starsza konsultantka Vygon Consulting.

""

Tankowiec LNG Sakura /Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Dodaje, że kontrakty na lutowe dostawy LNG do Azji Północno-Wschodniej opiewają już na 650 dolarów za 1000 metrów sześciennych, a na marzec są po 300 dolarów, ponieważ pogoda w regionie wraca do normy klimatycznej. Potem przynajmniej część LNG wróci do Europy.

Siergiej Kapitonow, analityk gazowy w Skołkowo Energy Center, zauważył, że w tej sytuacji ważne jest, aby Gazprom zmniejszał rezerwy zgromadzone w europejskich magazynach. Jeśli tak się nie stanie, powrót LNG do Europy może ponownie obniżyć ceny gazu, ponieważ amerykańskie instalacje LNG, które znacznie ograniczyły produkcję w 2020 r., znów działają na pełnych obrotach.

""

Gazociąg tranzytowy przechodzący przez Ukrainę/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Kapitonow uważa, że ​​przy obecnym tempie opróżniania magazynów, gazu starczy tam jeszcze na nieco ponad 70 dni. To tyle, ile było w 2018 r., kiedy Europa kończyła sezon grzewczy z praktycznie pustymi magazynami.

Zdaniem eksperta takie podejście Gazpromu teoretycznie pozwoli lepiej zarządzać ograniczoną przepustowością gazociągów eksportowych: znaczna część popytu przesunie się na lato, kiedy konsumenci europejscy zapełnią magazyny przed następną zimą.

Gazprom po raz piąty w ciągu roku zapożyczył się za granicą. W środę sprzedał 8-letnie euroobligacje (procentowanie 3,25-3,375 proc. rocznie) na 2 mld dolarów. 75 proc. emisji trafiło w ręce inwestorów zagranicznych – z USA, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i innych krajów europejskich. Koncern potrzebuje jednak więcej pieniędzy, by odrobić ubiegłoroczne straty i sprostać programowi inwestycyjnemu.

Koniunktura po temu jest, bowiem w minionym tygodniu, kiedy mrozy skuły Stary Kontynent, cena gazu sięgnęła blisko 300 dol./1000 m3. Do tego utrudniony jest dostęp do LNG, gdyż cały gaz skroplony trafia na rynki Azji Północno-Wschodniej. Tam cena osiągnęła już 1000 dol. za 1000 m3.

Gaz
Orlen stawia na większe wydobycie i zakupy gazu
Gaz
Spada liczba kopciuchów. Polacy wybierają gaz, który może okazać się pułapką
Gaz
Orlen zapewni Ukrainie dostawy gazu ziemnego
Gaz
Agent Stasi pracuje dla Amerykanów nad uruchomieniem gazociągu Gazpromu
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Gaz
Joe Bidena nie ma, sankcje działają. LNG z Rosji nie popłynie w świat