Konsorcjum TAP AG ( BP (20 proc.), SOCAR (20 proc.), Snam (20 proc.), Fluxys (19 proc.), Enagás (16 proc.) i Axpo (5 proc.), poinformowało, że gazociąg, którego budowa trwała 4,5 roku, został już wypełniony gazem od granicy grecko-tureckiej do terminalu odbiorczego w południowych Włoszech.
„TAP AG kończy przygotowania do rozpoczęcia działalności komercyjnej; Oczekuje się, że punkt połączenia między TAP a systemem transportu gazu ziemnego Snam Rete Gas we Włoszech będzie gotowy do pracy do połowy listopada 2020 r” – informuje spółka w komunikacie.
Budowa gazociągu TAP w Grecji/Bloomberg
TAP to trzeci rurociąg składający się na PKG – projekt, który jest konkurentem Gazpromu i jego Tureckiego Potoku na rynku gazu południowej Europy. Inwestycja była od początku wspierana przez Brukselę. Korytarz tworzą: gazociąg południowo-kaukaski (SCP), którym przez 691 km gaz z Azerbejdżanu (złoże Szah-Deniz) płynie do granicy Gruzji i Turcji. Drugi odcinek – gazociąg trans-anatolijski (TANAP) jest najdłuższy – liczy 1850 km od granicy gruzińsko-tureckiej przez Turcję do granicy z Grecją. Budowa ruszyła w marcu 2015 r i miała zakończyć się w końcu 2019 r, ale budowniczym udało się przyśpieszyć inwestycję o pół roku. Trzeci gazociąg to właśnie trans-adriatycki (TAP).
Na dziś gaz z PKG zakontraktowały Turcja, Grecja, Albania, Bułgaria i Włochy. Wielkość przesyłu ogranicza wydajność azerskiego złoża. Jeżeli do Korytarza podłączy się Turkmenistan – posiadający czwarte złoża gazu na świecie, to jego możliwości przewyższą rosyjski Turecki Potok, który ma dwie nitki po 17,5 mld m3 gazu rocznie.