Reklama
Rozwiń

Przerwali budowę Nord Stream-2. Rosja prosi Europę o pomoc

Donald Trump podpisał budżet Pentagonu. W życie weszły amerykańskie sankcje wobec szwajcarskiej firmy i jej kierownictwa, budującej rosyjski gazociąg Nord Stream-2. Szwajcarzy przerwali pracę przy układaniu rur.

Publikacja: 21.12.2019 12:16

Przerwali budowę Nord Stream-2. Rosja prosi Europę o pomoc

Foto: Bloomberg

– Nasz podwykonawca Allseas (szwajcarska spółka – red) wstrzymał pracę przy układaniu rur (w duńskiej strefie-red). Firma czeka na prawne, techniczne i ekologiczne wyjaśnienia ze strony amerykańskiej – potwierdził Jens Miller przedstawiciel inwestora – spółki Nord Stream 2 AG, należącej do Gazpromu.

Dodał, że „skończenie projektu jest nadzwyczaj ważne dla bezpieczeństwa dostaw energetycznych do Europy. Wspólnie z koncernami wspierającymi projekt (niemieckie Wintershall i Uniper, francuski Engie, austriacki OMV i holenderski Shell – red.), będziemy pracować nad jego zakończeniem w maksymalnie krótkim terminie”.

Czytaj także: Kreml: Nord Stream-2 zostanie zbudowany. Inni mają wątpliwości

O tym, że ani Rosjanie, ani zachodnie koncerny nie spodziewały się tak szybkiej reakcji Szwajcarów, świadczy nerwowe zachowanie Moskwy, po decyzji Donalda Trumpa. Kreml oczekuje pomocy, ze strony rządów państw unijnych zaangażowanych w projekt oraz rządu Szwajcarii.

– Reakcja państw europejskich (na decyzję Trumpa – red.) powinna polegać na obronie swoich koncernów zaangażowanych w projekt, przed jednostronnymi działaniami USA. Rząd Szwajcarii powinien przedsięwziąć działania chroniące interesy szwajcarskiej firmy (Allseas-red) – tak w przestrzeni politycznej, jak i prawnej i finansowej – zapowiedział Konstantin Kosaczew przewodniczący Rady Federacji (wyższa izba rosyjskiego parlamentu – red.), dla agencji Nowosti.

Rząd Niemiec już skrytykował amerykańskie sankcje. Niemcy twierdzą, że są skierowane przeciwko firmom niemieckim i europejskim. Berlin uważa działania Waszyngtonu za mieszanie się w sprawy wewnętrzne Niemiec.

Bruksela analizuje ewentualne konsekwencje sankcji dla europejskich firm. Wiadomo, że część członków Unii (m.in. Polska, Litwa, Łotwa) wspiera amerykańskie działania, mające nie dopuścić do powstania kolejnego rosyjskiego gazociągu.

Przypomnijmy: Zapis o sankcjach wobec rosyjskich gazociągów znalazł się w budżecie Pentagonu na 2020 r. Zapisano tam szereg działań wobec Rosji. W tym „ochronę bezpieczeństwa energetycznego Europy, poprzez wprowadzenie sankcji wobec rosyjskich gazociągów Turecki Potok i Nord Stream-2”. Amerykanie uważają, że oba gazociągi jeszcze zwiększą i tak już dużą zależność Europy od rosyjskiego gazu.

Włączenie sankcji wobec Nord Stream-2 (dwie nowe nitki gazociągu północnego w Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku) w budżet Pentagonu, już wcześniej tłumaczono tym, że na oddzielną ustawę o sankcjach potrzeba więcej czasu. A czasu nie ma, bo gazociąg będzie gotowy prawdopodobnie do połowy 2020 r. Aby więc maksymalnie utrudnić jego dokończenie, kongresmeni i senatorowie zgodzi się zapisać sankcje w budżecie obronnym USA.

Sankcje mają dotknąć firmy oraz kierownictwa firm, które dostarczają statki do budowy i układają rury (szwajcarska Allseas). Oznaczają zamrożenie aktywów i zakaz prowadzenia biznesu w USA w tym transakcji w dolarach.

Gaz
Katar odetnie dostawy gazu do Europy? Dla Polski to potencjalne ryzyko
Gaz
Unia Europejska zarabia na przeładunku LNG z Rosji. Import rekordowy
Gaz
Viktor Orbán negocjuje z Kijowem. Nie chce rezygnować z rosyjskiego gazu
Gaz
Putin przyznał: tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę nie będzie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Gaz
Od piątku wchodzi w życie embargo na rosyjski LPG
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku