– Nasz podwykonawca Allseas (szwajcarska spółka – red) wstrzymał pracę przy układaniu rur (w duńskiej strefie-red). Firma czeka na prawne, techniczne i ekologiczne wyjaśnienia ze strony amerykańskiej – potwierdził Jens Miller przedstawiciel inwestora – spółki Nord Stream 2 AG, należącej do Gazpromu.
Dodał, że „skończenie projektu jest nadzwyczaj ważne dla bezpieczeństwa dostaw energetycznych do Europy. Wspólnie z koncernami wspierającymi projekt (niemieckie Wintershall i Uniper, francuski Engie, austriacki OMV i holenderski Shell – red.), będziemy pracować nad jego zakończeniem w maksymalnie krótkim terminie”.
Czytaj także: Kreml: Nord Stream-2 zostanie zbudowany. Inni mają wątpliwości
O tym, że ani Rosjanie, ani zachodnie koncerny nie spodziewały się tak szybkiej reakcji Szwajcarów, świadczy nerwowe zachowanie Moskwy, po decyzji Donalda Trumpa. Kreml oczekuje pomocy, ze strony rządów państw unijnych zaangażowanych w projekt oraz rządu Szwajcarii.
– Reakcja państw europejskich (na decyzję Trumpa – red.) powinna polegać na obronie swoich koncernów zaangażowanych w projekt, przed jednostronnymi działaniami USA. Rząd Szwajcarii powinien przedsięwziąć działania chroniące interesy szwajcarskiej firmy (Allseas-red) – tak w przestrzeni politycznej, jak i prawnej i finansowej – zapowiedział Konstantin Kosaczew przewodniczący Rady Federacji (wyższa izba rosyjskiego parlamentu – red.), dla agencji Nowosti.