W połowie czerwca Komisja Europejska przedstawi projekt stanowiska UE w negocjacjach dotyczących Nord Stream 2, czyli nowego rurociągu tłoczącego gaz z Rosji do Niemiec. Szef Rady Europejskiej napisał w tej sprawie list do przewodniczącego Komisji Europejskiej krytykujący tę inwestycję i apelujący o zastosowanie do niej reguł wynikających z trzeciego pakietu energetycznego.
Zachęta do determinacji
W dokumencie, do którego dotarł dziennik „Financial Times”, znalazły się argumenty geopolityczne. „Rzeczpospolita” nieoficjalnie potwierdziła te informacje.
Rzeczywiście Donald Tusk przypomniał w tym dokumencie, że projekt unii energetycznej był reakcją na zachowanie Rosji wobec Ukrainy i że pierwszym jej wymiarem ma być bezpieczeństwo energetyczne. Tymczasem projekt Nord Stream 2 tego bezpieczeństwa nie zwiększa, bo nie prowadzi ani do zróżnicowania źródeł dostaw, ani tras przepływu. Wręcz przeciwnie.
Tusk wyraźnie stwierdza, że jeśli zostanie zrealizowany, to zagrozi wstrzymaniem tranzytu gazu przez Ukrainę. Co nie jest dobrym pomysłem, tym bardziej w sytuacji, gdy trwa agresja Rosji na Ukrainie. Tusk zachęca Komisję do determinacji w stosowaniu zasad wynikających z trzeciego pakietu energetycznego oraz unijnych celów politycznych.