Na początku marca Leonid Michalson, najbogatszy Rosjanin wg „Forbesa”, prezes i udziałowiec prywatnego koncernu gazowego Novatek, został przyjęty przez prezydenta Rosji. Po tym spotkaniu Władimir Putin zwrócił się do resortu energetyki o rozważenie zgody dla szwajcarskiej handlowej spółki Novateku – Novatek Gas & Power (NGP) – na dostawy klientom europejskim gazu marki Arcticgas ze złóż m.in. na Półwyspie Jamalskim.
Monopol na eksport gazu i wykorzystanie gazociągów ma od lat jeden koncern – Gazprom. Michelson, spodziewając się oporu monopolisty, zaproponował, by gaz formalnie eksportował Gazprom Eksport, ale kupował go u Novateku po cenie tzw. net back, czyli cena gazu w Novateku minus koszty transportu. Dzięki temu statystyki eksportowe Gazpromu szłyby w górę, a szwajcarska spółka Novateku sprzedawała tylko rosyjski (swój) gaz. W 2015 r. NGP sprzedał 3,1 mld m sześc. gazu, ale tylko 0,7 mld m sześc. stanowił gaz rosyjski.
Jednak ta propozycja nie znalazła zrozumienia w Gazpromie, dowiedziała się gazeta RBK. W odpowiedzi skierowanej na ręce prezydenta prezes Aleksiej Miller napisał, że Novatek Gas & Power kupuje gaz w niemieckim koncernie E.on, który z kolei importuje gaz z Gazpromu. Jeżeli więc będzie zgoda na eksport gazu Arcticgas, to Gazprom straci klienta, kupującego teraz ponad 2 mld m sześc. gazu rocznie (czyli szwajcarską spółkę Novateku), a do tego pojawi się pęknięcie w jedynym kanale eksportu rosyjskiego gazu. „A na tym skorzystają inni uczestnicy rynku, tzw. niezależni producenci” – napisał Miller. Jego zdaniem taka wewnętrzna rywalizacja doprowadzi do spadku cen rosyjskiego gazu za granicą.
Stało się tak już w Rosji, gdzie z roku na rok Gazprom traci klientów, mimo że niepodzielnie dzieli i rządzi gigantyczną siecią gazową w kraju. Samych magistrali gazowych Gazprom ma w Rosji 170,1 tys. km.
Gazprom odmawia też innym producentom dostępu do rurociągów, a jeśli już zgadza się na przesył, to po bardzo wysokich stawkach. Pomimo to Novatek, Rosnieft czy Łukoil oferują coraz korzystniejsze warunki sprzedaży swojego gazu w Rosji i coraz więcej firm podpisuje z nimi umowy. W 2014 r. po raz pierwszy udział Gazpromu w rosyjskim rynku gazu spadł poniżej 70 proc. (wyniósł 69 proc.).