Złe przepisy hamują rozwój rynku gazu

Od Nowego Roku mają wejść w życie nowe regulacje o dywersyfikacji
importu. Wiele firm chce jej całkowitego zniesienia. Póki co grożą im
wysokie kary.

Publikacja: 25.10.2015 17:30

Złe przepisy hamują rozwój rynku gazu

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak kk Kuba Krzysiak

Wkrótce mogą zmienić się powszechnie krytykowane regulacje dotyczące dywersyfikacji dostaw gazu z zagranicy. Projekt rozporządzenia, który przygotował minister gospodarki, przekazano już do rozpatrzenia Radzie Ministrów.

– Zgodnie z obecnym projektem, wejście w życie rozporządzenia przewidziane jest na 1 stycznia 2016 r., tak aby stosowanie nowych przepisów możliwe było od nowego roku kalendarzowego – mówi Danuta Ryszkowska-Grabowska, rzecznik resortu gospodarki.

Według nowych przepisów maksymalny procentowy udział gazu z jednego źródła w latach 2016-2022 nie może być wyższy niż 64 proc. rocznie. W latach 2023-2025 próg ten spada do 49 proc. W uzasadnieniu napisano, że pierwszy próg uwzględnia obecnie obowiązujące długoterminowe umowy na dostawy gazu do Polski. Z kolei przyjęcie ostrzejszego wymogu po 2022 r. ma wynikać z analogicznych regulacji w innych krajach UE.

Obowiązek dywersyfikacji nie będzie odnosił się do importu skroplonego LNG i sprężonego CNG niezależnie od kraju pochodzenia i środka transportu jakim będzie dostarczany. Dodatkowo dywersyfikacji ma podlegać tylko import pomniejszony o wywóz surowca do innych krajów.

Liberalizacja rynku

PKN Orlen popiera nowy projekt rozporządzenia dywersyfikacyjnego, ponieważ likwiduje on rozbieżności interpretacyjne. Te wystąpiły pomiędzy prezesem URE a uczestnikami rynku m.in. w zakresie prawidłowego interpretowania przywozu gazu z Niemiec do Polski z wykorzystaniem rewersu wirtualnego na gazociągu jamalskim. – Jednocześnie projekt rozporządzenia dostosowuje jego wymagania do liberalizującego się rynku gazu w Polsce – twierdzą w biurze prasowym PKN Orlen.

– Projekt nowego rozporządzenia odpowiadana naszym oczekiwaniom, aczkolwiek w naszej ocenie i przy obecnym rozwoju rynku równie dobrze mogłoby go nie być – mówi z kolei Grzegorz Kulik, rzecznik prasowy Grupy Azoty.

Na bezcelowość obowiązku dywersyfikacyjnego w obecnym otoczeniu rynkowym wielokrotnie wskazywało PGNiG. – Rozbudowa infrastruktury zwiększającej możliwości dywersyfikacyjne spowodowała wzrost możliwości pozyskania gazu z innych państw UE. Obecnie o kierunkach dostaw gazu decydują więc wyłącznie czynniki rynkowe tj. cena surowca kształtowana na rynkach konkurencyjnych – przekonuje Dorota Gajewska, rzecznik PGNiG.

W 2010 r. prezes URE nałożył na spółkę 2 mln zł kary za niewypełnienie obowiązku dywersyfikacyjnego w latach 2007-2008. Spółka odwołała się od tej decyzji. W efekcie Sąd Apelacyjny w Warszawie obniżył karę do 0,5 mln zł. Wyrok jest prawomocny, a spółka dokonała płatności. PGNiG nie złożyło jednak broni. – W dniu 22 maja 2015 r. spółka złożyła w przedmiotowej sprawie do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną, która jest obecnie rozpatrywana – mówi Gajewska.

URE sprawdza

Jeśli nawet nowe rozporządzenie wejdzie w życie od Nowego Roku, to firmy importujące gaz mogą być karane za niewypełnienie obowiązku dywersyfikacyjnego za dostawy realizowane do końca tego roku. Prezes URE wezwał do złożenia wyjaśnień wszystkie podmioty mające koncesje na obrót gazem z zagranicą.

– To standardowy, coroczny monitoring prowadzony przez URE, który prowadziliśmy także w ostatnich tygodniach – potwierdza Agnieszka Głośniewska, rzecznik URE. Obecnie koncesje na import posiadają 53 firmy w tym m.in. PGNiG, PKN Orlen, Grupa Lotos, Zakłady Azotowe Puławy, PGE, Polenergia, Duon, CEZ, Tauron, Enea i Gazprom Germania. Maksymalna wysokość kary pieniężnej może wynieść do 15 proc. przychodów danej firmy w roku podatkowym poprzedzającym rok w którym nie wypełniono obowiązku koncesyjnego.

Gaz
Gaz w Europie w cenie sprzed trzech lat. Będzie jeszcze taniej?
Gaz
USA blokują rosyjskie zakłady LNG w Arktyce
Gaz
Katar tworzy największą flotę gazowców. Największe zbudują Chińczycy
Gaz
Infrastruktura gazowa Ukrainy zaatakowana. To także atak na unijny gaz
Gaz
Gazprom pozywa unijne firmy, w tym swojego największego lobbystę
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił