W ciągu czterodniowej aukcji (7-10 września) Rosjanie mieli sprzedać Europie Zachodniej 3,2 mld m3 gazu z dostawą gazociągiem Nord Stream od grudnia 2015 r. do marca 2016. Punkty odbioru są cztery: Greifswald NEL, Greifswald OPAL, Gaspool VP i Olbernhau II.

Wśród zgłoszonych 43 chętnych na udział w aukcji, Gazprom dopuścił 39 firm, m.in. E.ON, Engie, Eni, Total, RWE, BP, NOVATEK Gas & Power, Goldman Sachs oraz pośrednicy surowcowi: Gunvor, Glencore i Vitol. Zasady są takie, że gaz (podzielony na 127 różnej wielkości partii) otrzyma ten, kto wylicytuje najwyższą cenę.

Według informacji agencji Interfaks pierwsza sesja licytacji zakończyła się bez żadnej transakcji. Powodem była zbyt wysoka cena oferowanego gazu. Gazprom export nie komentuje sytuacji. Były prezes spółki, a obecny wiceprezes koncernu Aleksandr Miedwiediew powiedział gazecie RBK, że ocenić powodzenie aukcji można dopiero po jej zakończeniu. Nie podał jaka jest cena startowa Gazpromu, dodał tylko, że w jest wyższa od ceny w kontraktach długoterminowych. A ta w II kw. wynosiła dla Europy średnio 251 dol./1000 m3. Tymczasem cena z europejskich giełd gazu w poniedziałek spadła do 230 dol.