Rekomendacje doradców dla naszego regionu

Firma doradcza Ernst&Young przeanalizowała polityki energetyczne krajów UE-10 (Bułgarii, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Republiki Czeskiej, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier). Na tej podstawie przygotowała raport "Partnerstwo Europy Centralnej w sektorze energii"

Publikacja: 17.05.2011 16:28

Rekomendacje doradców dla naszego regionu

Foto: Bloomberg

- Nowe kraje członkowskie UE powinny w najbliższym czasie zawrzeć strategiczny sojusz i wspólnie reprezentować interesy grupy dziesięciu państw Europy Środkowej na arenie europejskiej w kwestiach dotyczących energetyki - przekonuje Piotr Piela, partner zarządzający w Ernst & Young.

Jego zdaniem praktycznie wszystkie kraje "dziesiątki" są zainteresowane rozwojem energetyki jądrowej, ale to nie znaczy, że każdy powinien mieć swoją własną elektrownię. Proponujemy strategiczny sojusz po to, aby inwestować rozsądnie, wspólnie walczyć o fundusze unijne na rozwój projektów energetycznych, a w przyszłości również dzielić się projektami inwestycyjnymi realizując je tam, gdzie mają one największy sens.

- Wyzwania bezpieczeństwa sektora energii są zbliżone we wszystkich krajach "dziesiątki". Dlatego we wspólnym interesie tych krajów leży wywieranie wpływu na politykę energetyczną Unii. Rynki energii elektrycznej w UE-10 nie są ze sobą dobrze połączone, chociaż różne projekty są obecnie w trakcie realizacji. Wyzwania dla sektorów energii elektrycznej, gazowego i ropy naftowej w krajach "dziesiątki", są de facto wyzwaniami dla całej gospodarki naszego regionu i wymagają wspólnych wysiłków na arenie UE - twierdzi Piotr Piela.

Raport E&Y pokazuje wspólne wyzwania państw UE-10.  Państwa te muszą liczyć się z zapóźnieniem gospodarczym, ale spodziewany wzrost ich PKB jest szybszy niż w krajach UE-15. Niska konsumpcja energii w krajach naszego regionu przekłada się na oczekiwania co do znacznego wzrostu wraz ze wzrostem gospodarczym. Z kolei przestarzałe moce wytwórcze i przesyłowe to problem dotyczący większości krajów UE, podobnie jak potrzeba dywersyfikacji dostaw gazu i ropy naftowej.

Wspólne są również cele krajów UE-10 w zakresie realizacji unijnych zobowiązań. Do celów tych należy m.in. pozyskanie finansowania dla niezbędnych inwestycji, zwiększenie limitów emisji CO

2

oraz wykorzystanie lokalnych paliw energetycznych (np. gaz łupkowy i węgiel). Brak skoordynowanych i wspólnych działań na rzecz realizacji inwestycji oraz brak pomocy ze strony UE, może spowodować, że kraje UE-10 stracą konkurencyjność na tle gospodarek innych krajów, pozostaną uzależnione od dostaw gazu i ropy z Rosji i w konsekwencji nie dogonią poziomu rozwoju krajów UE-15. W rezultacie może prowadzić to do powstania "Europy dwóch prędkości rozwoju gospodarczego", a biorąc pod uwagę niektóre kraje Europy Centralnej - nawet "Europy trzech prędkości".

- Poziom rozwoju sektora energii jest nieporównywalnie niższy niż ten, z którym mają do czynienia kraje starej UE. Nasze koncerny energetyczne są niewielkie w porównaniu z takimi gigantami jak EdF czy RWE. Mają również bardziej ograniczone możliwości inwestycyjne. Stąd też krajom UE-15 będzie dużo łatwiej wypełnić założenia polityki spójności. W naszym regionie sprawa jest podwójnie skomplikowana, bo po pierwsze: mamy mniej pieniędzy na inwestycje, a po drugie: skala tych inwestycji jest zupełnie nieporównywalna z tymi, które powinny być przeprowadzone w Niemczech czy Francji. Gdybyśmy, jako Polska, chcieli zrealizować wszystkie założenia polityki spójności w ramach czasowych wyznaczonych przez UE, ceny energii wzrosłyby o kilkadziesiąt proc. kładąc naszą gospodarkę na łopatki - zauważa Piotr Piela. Dlatego powstał pomysł utworzenia sojuszu firm sektora energii z krajów UE-10, którego celem będzie skuteczne lobbowanie na rzecz regionalnych interesów na arenie Unii Europejskiej.

- Nowe kraje członkowskie UE powinny w najbliższym czasie zawrzeć strategiczny sojusz i wspólnie reprezentować interesy grupy dziesięciu państw Europy Środkowej na arenie europejskiej w kwestiach dotyczących energetyki - przekonuje Piotr Piela, partner zarządzający w Ernst & Young.

Jego zdaniem praktycznie wszystkie kraje "dziesiątki" są zainteresowane rozwojem energetyki jądrowej, ale to nie znaczy, że każdy powinien mieć swoją własną elektrownię. Proponujemy strategiczny sojusz po to, aby inwestować rozsądnie, wspólnie walczyć o fundusze unijne na rozwój projektów energetycznych, a w przyszłości również dzielić się projektami inwestycyjnymi realizując je tam, gdzie mają one największy sens.

Pozostało 81% artykułu
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka
Bez OZE ani rusz