Rosyjski premier w publicznym wystąpieniu, cytowanym przez rosyjskie media, po raz pierwszy przyznał ze projekt Sztokman się opóźnia, a powodem był spadek popytu na gaz skroplony. Teraz, gdy ceny giełdowe w Europie na okres zimowy skoczyły z 350 dol. za tonę do 430 dol., Putin domaga się określenia poziomu inwestycji i przyspieszenia prac.
Złoże Sztokman, leżące na szelfie rosyjskim na północny wschód od Murmańska, posiada zasoby 3,9 bln m
3
gazu i 54 mln t kondensatu gazowego. Licencja należy do Siewmornieftiegazu, spółki-córki Gazpromu i ważna jest do 2043 r. Operator projektu - Shtokman Development AG - należy do Gazpromu (51 proc.), francuskiego Total (25 proc. -pakiet blokujący) i norweskiego Statoil (24 proc.).
Jeszcze w 2008 r. inwestorzy planowali uruchomienie wydobycia w 2013 r. Francuzi mieli zająć się opracowaniem projektu budowy zakładu skraplania gazu pod Murmańskiem. Projekt zakładał eksport 17 proc. zasobów złoża w postaci gazu skroplonego na rynek amerykański.