Polska Grupa Energetyczna opublikuje najpierw warunki, jakie mają spełnić dostawcy technologii jądrowej, a według informacji „Rz" zainteresowane firmy będą mogły do końca stycznia składać oferty.

PGE, którą rząd wyznaczył do realizacji pierwszych dwóch elektrowni atomowych w Polsce, we wrześniu zorganizowała konsultacje dla producentów reaktorów.  Jak powiedział „Rz" prezes firmy Tomasz Zadroga, uczestniczyło w nich siedem konsorcjów firm. – Trudno przewidzieć, czy wszystkie złożą oferty – dodał.

Szef PGE, która wczoraj rozpoczęła akcję informacyjną o energetyce atomowej, nie chciał komentować przygotowań do przetargu. Wiadomo jednak, że chodzi o nowoczesne reaktory tzw. trzeciej generacji (z certyfikatami potwierdzającymi sprawność działania). Do tej pory za najbardziej zainteresowane polskim przetargiem uznawano trzy firmy – amerykańskie GE Hitachi, Westinghouse oraz francuską Arevę. Ale we wrześniowych konsultacjach z PGE uczestniczyły też koreański potentat Kepco, który ponad rok temu wygrał przetarg w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a także Atmea (wspólna firma Arevy i Mitsubishi) oraz koncern Mitsubishi i Atomic Energy of Canada Limited.

Pomóc PGE w wyborze technologii ma specjalny doradca (inżynier kontraktu), który będzie znany w pierwszym półroczu 2012 r. Według ekspertów decydujące dla rozstrzygnięcia przetargu będą następujące kryteria – wielkość reaktora, zaawansowanie technologiczne i cena.

Prezes Zadroga przyznał wczoraj, że pierwsza elektrownia ma kosztować 35 – 50 mld zł. Eksperci uważają, że same reaktory to wydatek ok. 40 mld zł. Energia z pierwszej elektrowni zgodnie z planem rządu ma popłynąć w 2020 r., ale ma być gotowa ostatecznie ok. 2022 r.