Jak powiedział "Rz" wiceprezes PGNiG ds. finansów, Slawomir Hinc, transakcja zostanie sfinalizowana na przełomie tego i przyszłego roku.

Za nabycie 99,8 proc. akcji Vattenfall Heat Poland PGniG zapłaci ponad 2,9 mld zł. Wiceprezes Hinc zapewnia, że bez trudu firma sfinansuje zakup, ale zarząd nie podjął jeszcze decyzji, czy pieniądze na ten cel będą pochodzić z emisji eurooobligacji czy tez wykorzysta program emisji krajowej; w ubiegły piątek PGNiG zawarł aneks do umowy z konsorcjum banków w tej sprawie zwiększający program z 5 do 7 mld zł.

Szwedzki potentat postanowił wycofać się z Polski, nie z powodu problemów na rynku, bo jego polskie spółki należą do najlepszych w grupie Vattenafalla, ale ponieważ postanowił ograniczyć w Europie działalność do kilku tylko państw.

PGNiG uznal to za okazję do rozwinięcia energetyki gazowej, którą zarząd zapisał w  strategii. Dotąd głownym projektem była budowa bloku gazowego o mocy 460 MW w Stalowej Woli wspólnie z Tauronem. - Chcemy rozwijać energetykę kogeneracyjną, a jedną ze strategicznych decyzji będzie budowa bloku gazowego w rejonie Warszawy – powiedział "Rz" wiceprezes Hinc. - Nie możemy na razie powiedzieć nic więcej na temat planów w elektrociepłowniach, bo dopiero po zamknięciu transakcji będziemy mieli faktyczny wgląd w dokumenty tej firmy. I przejrzymy istniejące tam plany.

Decyzję PGNiG-u pozytywnie ocenił rynek. Między innymi dzięki transakcji agencja ratingowa Standard & Poor's Financial Services podwyższyła perspektywę Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Według agencji, korzystnie wpłynie ona na ocenę profilu ryzyka działalności w perspektywie średnioterminowej.