Nowy minister środowiska Marcin Korolec wycofał się z planów swojego poprzednika i nie zmieni firmom limitów emisji CO2 w przyszłym roku. Decyzja została podjęta po przeprowadzeniu konsultacji społecznych. Projekt rozporządzenia zmieniającego Krajowy Plan Rozdziału Uprawnień (KPRU) oprotestowały m.in. huty i cementownie, które miały stracić najwięcej uprawnień do emisji CO2. – Nie będziemy procedowali tego projektu. KPRU na lata 2008 – 2012 nie zostanie zmieniony – mówi „Rz" Marcin Korolec.
Za mała rezerwa
Jak przyznaje minister, zostało za mało czasu na przeprowadzenie zmian. Uprawnienia do emisji CO2 na 2012 rok powinny do końca lutego trafić na konta przedsiębiorstw. Polska nie zdążyłaby w tym czasie uzyskać zgody Komisji Europejskiej. Decyzja ministra to cios przede wszystkim dla Polskiej?Grupy Energetycznej, która stara się o dodatkowe 6,7 mln uprawnień dla swojego nowego bloku energetycznego w Bełchatowie. PGE nie ma szans na uzyskanie całej puli z krajowej rezerwy dla nowych instalacji, gdzie jest zaledwie 4,7 mln praw. Ta pula musi wystarczyć dla 26 nowych zakładów.
343 mln zł
warta jest pula praw do emisji CO2, ktora miała zasilić rezerwę dla nowych zakładow
Resort środowiska planował zwiększyć rezerwę przez odebranie nadwyżki uprawnień przedsiębiorstwom, które w ostatnich latach nie wykorzystywały swojego limitu emisji CO2. Branża hutnicza straciłaby na tym rozwiązaniu ok. 100 mln zł, cementowa – 30 mln zł. Grupa Tauron także miała oddać zaoszczędzone prawa warte ok. 30 mln zł.