Na terenie Polski mogą znajdować się mniejsze zasoby gazu łupkowego niż 5,3 bln m sześc., które szacowała amerykańska Agencja ds. Energii (EIA). Nie powinno to jednak mieć większego wpływu na dalsze poszukiwania. Zdaniem specjalistów, nawet jeśliby się okazało, że skorygowane szacunki wielkości zasobów gazu łupkowego byłyby mniejsze o połowę, to dawałyby Polsce nie 300, ale 150 lat niezależności paliwowej, a eksploatacja też byłaby opłacalna.
Wśród ekspertów są też pesymiści. – Moim zdaniem najnowszy raport PIG oszacuje polskie złoża poniżej 1 bln m sześc. Amerykańskie prognozy są mocno zawyżone, m.in. dlatego że biorą pod uwagę całe powierzchnie koncesji i bardzo wysoki współczynnik wydobycia, wyższy niż w USA – przekonuje Andrzej Szczęśniak, specjalista rynku paliw i energii.
– W Polsce wciąż jesteśmy na wstępnym etapie poszukiwań gazu łupkowego. Na możliwość pozyskania tego surowca patrzymy jednak z optymizmem – mówi z kolei Gregory Hild, menedżer ds. rozwoju, planowania i integracji Appalachian-Michigan Business Unit, Chevron North America Exploration and Production Company. Jego zdaniem byłoby dobrze, gdyby Polska mogła wykorzystać szansę w zakresie wydobycia gazu łupkowego, tak jak to się stało w USA.
Duża ostrożność
– Wiemy, że w nowym raporcie prawdopodobnie wielkość opłacalnych złóż gazu łupkowego będzie niższa, ale o ile, dowiemy się 21 marca. Raport polskich geologów powstaje przy współpracy ze służbą geologiczną USA – mówi „Rz" Marcin Korolec, minister środowiska. – Ja byłbym jednak ostrożny w ocenie wielkości złóż, która się pojawi w tym raporcie, bo pamiętajmy, że w Polsce mamy dopiero kilkanaście odwiertów i w dalszym ciągu ta nowa liczba będzie tylko szacunkiem, który z czasem będzie mógł być korygowany zarówno w dół, jak i w górę – podkreśla. Pytany o to, czy zgodnie z tym, co powiedział wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, wydobycie gazu niekonwencjonalnego w Polsce będzie opłacalne, Korolec powiedział, że wydaje się, iż tak. – Zainteresowanie tak wielu firm prywatnych procesem poszukiwania wskazuje, że prawdopodobnie będzie on konkurencyjny cenowo – powiedział „Rz".
Więcej odwiertów
Z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że w ubiegłym roku wszystkie firmy wykonały łącznie 13 odwiertów. Szacunki PIG będą oparte właśnie na ich analizach. To jednak za mało, aby były w pełni zgodne z rzeczywistością. – W celu w miarę dokładnego określenia zasobów gazu łupkowego konieczne będzie przeprowadzenie około 70 – 100 odwiertów poszukiwawczych na każdym z basenów (obszary obejmujące Pomorze, Podlasie i Lubelszczyznę – red.) – mówi prof. Stanisław Nagy, kierownik Katedry Inżynierii Gazowniczej AGH.