Ceny energii w 2013 r. u RWE w górę

Rachunki za prąd dla małych odbiorców mogą wzrosnąć w granicach poziomu inflacji

Publikacja: 11.12.2012 03:17

Ceny energii w 2013 r. u RWE w górę

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

RWE Polska rozesłało do swoich klientów nowe cenniki na 2013 r., bez uzgodnienia taryfy z Urzędem Regulacji Energetyki. Wynika z nich, że rachunki płacone przez przeciętne gospodarstwo domowe wzrosną w sumie o ok. 2,1 proc. RWE, podobnie jak w poprzednich latach, argumentuje, że działa na konkurencyjnym rynku i nie musi konsultować zmian taryf z regulatorem.

Ten postrzega sprawę inaczej. – Wezwaliśmy spółkę do złożenia wniosku taryfowego na 2013 r. – wyjaśnia „Rz" Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE. To kolejna odsłona trwającego od dawna między firmą a regulatorem sporu, który trafił nawet do sądu.

– Zdaniem RWE Polska, jako spółki zajmującej się jedynie obrotem energią elektryczną, firma została skutecznie zwolniona z obowiązku przedkładania taryf do zatwierdzenia od 1 lipca 2007 r. Od tego dnia spółka wprowadza ceny sprzedaży energii na podstawie decyzji zarządu RWE Polska – wyjaśnia Anna Warchoł z biura prasowego firmy.

RWE co roku wysyła do URE cennik do zatwierdzenia. Urząd twierdzi jednak, że dokument do tego się nie nadaje. W praktyce wygląda to tak, że RWE wnioskuje o administracyjne zatwierdzenie taryfy na dość wysokim poziomie, a w praktyce wprowadza podwyżki na własną rękę, ale bardziej umiarkowane. Dialog między polską spółką niemieckiego koncernu a urzędem trwa, ale RWE traktuje go, jakby miał charakter informacyjny.

Konieczność podwyżki cen dla gospodarstw domowych na 2013 r. RWE uzasadnia rosnącymi wydatkami spółek na tzw. kolorowe certyfikaty, potwierdzające promowanie efektywności energetycznej czy odnawialnych źródeł energii.

Konkurencyjne państwowe firmy cen raczej nie podniosą. Być może chciałyby, ale nie ma na to politycznej zgody. Również prezes URE Marek Woszczyk regularnie zaznacza, że nie widzi podstaw do podwyżek cen energii dla drobnych odbiorców na 2013 r.

Obecnie urząd prowadzi trzy postępowania taryfowe w sprawie cen prądu.

– Tauron złożył wniosek o utrzymanie dotychczasowego cennika na energię elektryczną dla gospodarstw domowych – potwierdza Magdalena Rusinek, szefowa biura prasowego Tauronu.

Gdańska Energa wysłała wniosek do URE już wcześniej. Jak powiedział w rozmowie z „Rz" Mirosław Bieliński, prezes tej spółki, zakładany we wniosku wzrost ma być niemal nieodczuwalny dla odbiorców.

Podobne są oczekiwania poznańskiej Enei. Największa na rynku PGE wniosku do URE jeszcze nie złożyła.

Sama cena energii to tylko połowa całego rachunku za prąd. Drugą istotną składową faktur jest opłata dystrybucyjna, czyli koszt przesyłu energii po sieciach. Jak zapowiada regulator, te składowe rachunków mogą w poszczególnych firmach nieco wzrosnąć.

W efekcie można szacować, że w 2013 r. gospodarstwa domowe zapłacą za prąd nieco więcej, ale wzrost może wynieść ok. 2 proc., czyli poniżej poziomu inflacji. To sytuacja zupełnie inna niż w poprzednich latach. Dotychczas URE walczył z energetyką co roku, by stawki za prąd rosły w tempie niższym niż 10 proc.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

j.piszczatowska@rp.pl

Dla firm taniej

Na wyniki spółek energetycznych najbardziej wpływają ceny, po których sprzedawana jest energia dla przedsiębiorstw. A w ten segment Urząd Regulacji Energetyki już nie ingeruje. Dlatego nie obowiązują jednolite stawki – dla największych odbiorców są one negocjowane indywidualnie. Obecnie ceny na giełdzie energii znajdują się na poziomie nawet o 20 proc. niższym niż rok temu. Nie oznacza to jednak, że cała ta obniżka może zostać przełożona na przedsiębiorstwa. W niekorzystnym położeniu mogą być jedynie te, które zawarły wieloletnie kontrakty na dostawy prądu. Na rynku bieżącym, np. na aukcjach, dostępne są bowiem oferty na 2013 r. nawet o kilkanaście procent tańsze od obecnie obowiązujących. Korzystają z tego nie tylko niektóre firmy, ale i samorządy.

RWE Polska rozesłało do swoich klientów nowe cenniki na 2013 r., bez uzgodnienia taryfy z Urzędem Regulacji Energetyki. Wynika z nich, że rachunki płacone przez przeciętne gospodarstwo domowe wzrosną w sumie o ok. 2,1 proc. RWE, podobnie jak w poprzednich latach, argumentuje, że działa na konkurencyjnym rynku i nie musi konsultować zmian taryf z regulatorem.

Ten postrzega sprawę inaczej. – Wezwaliśmy spółkę do złożenia wniosku taryfowego na 2013 r. – wyjaśnia „Rz" Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE. To kolejna odsłona trwającego od dawna między firmą a regulatorem sporu, który trafił nawet do sądu.

Pozostało 84% artykułu
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka
Bez OZE ani rusz