Reklama
Rozwiń

Polska musi konkurować o pieniądze na łupki

Według Ernst & Young międzynarodowe koncerny wydają coraz więcej na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu. Część pieniędzy może trafić nad Wisłę.

Publikacja: 17.12.2012 01:46

Polska musi konkurować o pieniądze na łupki

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski Bartłomiej Żurawski

W latach 2007–2011 rezerwy gazu ziemnego, czyli złoża nadające się do komercyjnego wydobycia będące własnością 75 wiodących przedsiębiorstw z sektora poszukiwawczo-wydobywczego wzrosły aż o 27,3 proc. – wynika z raportu „Global Oil & Gas Reserves Study 2012" firmy doradczej Ernst & Young, do którego dotarła „Rz". Z kolei rezerwy ropy zwiększyły się w tym czasie o około 13,5 proc.

Do wzrostu rezerw doszło mimo napięć politycznych, a nawet konfliktów zbrojnych w Afryce i na Bliskim Wschodzie, czyli obszarach wysoce zasobnych w te surowce.

Z raportu wynika, że rezerwy rosną głównie dzięki rewolucji łupkowej w Ameryce i Kanadzie. Liderem wydobycia ropy i gazu na skalę światową staje się zwłaszcza pierwszy z tych krajów.

– USA mogą stać się największym producentem ropy, detronizując Arabię Saudyjską i Rosję. Teraz bardzo trudno jest przewidzieć, jaki wpływ może to mieć na globalny układ sił w sektorze energetycznym – mówi Aleksander Gabryś, menedżer w dziale doradztwa biznesowego Ernst & Young.

Jego zdaniem do 2020 r. USA mogą być w dużym stopniu samowystarczalne, jeśli chodzi o zaopatrzenie w ropę i gaz.

Reklama
Reklama

Przyczyny wzrostu

O zwyżce światowych rezerw ropy i gazu zdecydowały trzy przesłanki. – Jednym z podstawowych czynników, który przesądził o możliwości przemysłowej eksploatacji nowych złóż, był postęp technologiczny w branży poszukiwawczo-wydobywczej – twierdzi Gabryś. Bez niego nie byłoby szans na rozpoczęcie wydobycia gazu ze skał łupkowych. To dzięki zaawansowanym technologiom w Ameryce Północnej, światowe rezerwy rosną z roku na rok, mimo że zużycie ropy i gazu systematycznie rośnie.

– Rezerwy są powiększane również ze względu na usprawnienie samego procesu poszukiwań i rozpoznawania surowców znajdujących się pod ziemią. Istotne znaczenie odgrywają wreszcie fuzje i przejęcia, w wyniku których firmy przejmują kolejne koncesje wraz z odkrytymi złożami i w ten sposób powiększają swoje zasoby – uważa Gabryś.

Rosnące wydatki

Z raportu Ernst & Young wynika, że w całym ubiegłym roku 75 wiodących przedsiębiorstw z sektora poszukiwawczo-wydobywczego, wydało na przejęcia koncesji oraz na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu ponad 480 mld dol. To niewiele mniej niż wydały rok wcześniej i aż o 52,5 proc. więcej w porównaniu z bazowym rokiem 2007.

W zakresie poszukiwań szczególnie aktywny był brazylijski koncern Petrobras. W 2011 r. na ten cel wydał 6,5 mld dol.

Niewiele mniej zainwestowały brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell oraz chińska PetroChina.

Z kolei na inwestycje w wydobywanie ropy i gazu najwięcej przeznaczył amerykański Exxon Mobil, bo 25,7 mld dol. Mniej wydał PetroChina (19,5 mld dol.) oraz francuski Total (16,8 mld dol.).

Reklama
Reklama

Wnioski dla Polski

Mimo że raport Ernst & Young dotyczy przeszłości, płyną z niego również wnioski na przyszłość.

– Podstawowy jest taki, że wzorem USA kolejne kraje mające złoża gazu łupkowego będą dążyły do zwiększenia wydobycia, stając się niezależnymi od dostaw z zewnątrz. Szczególnie aktywne pod tym względem mogą być państwa najbardziej zasobne w niekonwencjonalne złoża, czyli Stany Zjednoczone, Kanada, Chiny, Argentyna i Meksyk – mówi Gabryś.

Wnioski z raportu Ernst & Young płyną również dla Polski, która według szacunków Państwowego Instytutu Geologicznego może posiadać około 0,35–0,77 bln m sześc. łupkowego gazu. – Międzynarodowe firmy na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu wydają coraz więcej pieniędzy. Decydenci w Polsce muszą o nie konkurować z innymi krajami, jeśli chcą, aby wzrosły u nas szanse na wykorzystanie potencjału niekonwencjonalnych złóż węglowodorów – twierdzi Gabryś.

Dodaje, że do tego niezbędne jest szybkie wprowadzenie stabilnego i przewidywalnego otoczenia regulacyjno-fiskalnego, które zapewni inwestorom, zarówno krajowym jak i zagranicznym, odpowiednią rentowność z realizowanych projektów w stosunku do przewidywanego ryzyka.

O kulisach prac nad wydobyciem gazu łupkowego czytaj w polskiej edycji „Bloomberg Businessweek"

Rosnące rezerwy: więcej ropy i gazu

W ostatnich latach rezerwy ropy i gazu, kontrolowane przez największe koncerny, systematycznie rosły. Takiego wyniku nie udałoby się im osiągnąć, gdyby nie inwestycje w poszukiwania i wydobycie sięgające setek miliardów dolarów rocznie. Koncerny pieniądze mają głównie dzięki zyskom z eksploatacji już odkrytych złóż.

W latach 2007–2011 rezerwy gazu ziemnego, czyli złoża nadające się do komercyjnego wydobycia będące własnością 75 wiodących przedsiębiorstw z sektora poszukiwawczo-wydobywczego wzrosły aż o 27,3 proc. – wynika z raportu „Global Oil & Gas Reserves Study 2012" firmy doradczej Ernst & Young, do którego dotarła „Rz". Z kolei rezerwy ropy zwiększyły się w tym czasie o około 13,5 proc.

Do wzrostu rezerw doszło mimo napięć politycznych, a nawet konfliktów zbrojnych w Afryce i na Bliskim Wschodzie, czyli obszarach wysoce zasobnych w te surowce.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama