Na dzisiejszym posiedzeniu, stosunkiem głosów pięć do dwóch, posłowie przyjęli zgłoszoną przez Ministerstwo Gospodarki propozycję. Zakładała ona, że od wejścia w życie nowelizacji do końca tego roku obowiązek skierowania na giełdę obejmie 30 proc. gazu, natomiast od 1 stycznia do 30 czerwca 2014 r. obligo miałoby obejmować 50 proc. paliwa. Od polowy 2014 r. przez giełdę sprzedawane będzie 70 proc. surowca.
W poselskim projekcie nowelizacji zapisano obligo na poziomie 30 proc., za maksymalnym 15-proc. poziomem opowiadały się natomiast PGNiG, izby gazownicze i ministerstwo skarbu. Z kolei Urząd Regulacji Energetyki i Towarowa Giełda Energii - na której handluje się gazem - opowiadały się za "wysokim" poziomem obliga.
- Będziemy twardo stali przy 70 proc. i drodze dojścia do tego, choć wsłuchujemy się w inne propozycje.(...) Intencja jest taka, żeby 70 proc. obowiązywało jak najszybciej – mówił wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz. Jak dodał, resort jest przekonany, że wysokie obligo doprowadzi do obniżenia ceny gazu. - A monopolista niewiele zrobił, żeby się przygotować do uwolnienia rynku, więc niech się bije w piersi - dodał Tomczykiewicz pod adresem PGNiG, dominującego w Polsce podmiotu w obrocie gazem.
Giełda gazu rozpoczęła działalność 20 grudnia, ale póki co na tym rynku zawierane są tylko pojedyncze transakcje, ponieważ ceny sprzedaży gazu są taryfowane przez Urząd Regulacji Energetyki, a prawie cała podaż jest w rękach PGNiG. Mówiąc o działającej na TGE giełdzie gazu Ireneusz Łazor, prezes TGE, podkreślił, że od dnia startu zawarto na niej trzy transakcje, ale zleceń sprzedaży było ponad 200, a zleceń kupna - ponad 100.