Jak wynika z informacji „Rz", zagrożony jest termin oddania do użytku terminalu na skroplony gaz LNG w Świnoujściu. Instalacja ta ma uniezależnić Polskę od dostaw gazu z Rosji.
– Opóźnienia na budowie terminalu powodują, że planowane oddanie go do użytku na koniec czerwca 2014 r. jest nierealne. Nowy termin to początek 2015 r. – mówi „Rz" osoba znająca sprawę.
Nasze informacje o poślizgu prac przy budowie potwierdza Maciej Mazur, kierownik ds. komunikacji i PR Polskiego LNG, firmy odpowiedzialnej za ten projekt: – Opóźnienia przy budowie terminalu na skroplony gaz ziemny LNG w Świnoujściu wynoszą dwa do czterech miesięcy – podaje. Dodaje, że zaawansowanie budowy na koniec grudnia miało sięgać ok. 50 proc. Tymczasem wynosi ok. 40 proc.
Wśród głównych czynników wpływających na tempo prac, których wartość to niebagatelne 2,08 mld zł, są trudna sytuacja finansowa samego PBG (spółka jest w konsorcjum budującym terminal) oraz firm należących do tej grupy. Ponadto pogarszająca się kondycja całej branży budowlanej spowodowała daleko posuniętą nieufność firm w stosunku do wykonawców realizujących duże, infrastrukturalne inwestycje.
– W efekcie konsorcjum ma problemy z podpisywaniem nowych umów na realizację prac z podmiotami niedotkniętymi problemami branży i w pełni kompetentnymi do podjęcia się realizacji prac na tak złożonej inwestycji – uważa Mazur. Jego zdaniem konsorcjum jest zmuszone podpisywać umowy z nowymi podwykonawcami według nowych, wyższych cen.