W ubiegłym roku Grupa Lotos wypracowała 33,1 mld zł przychodów, co oznaczało wzrost o 13,2 proc. W tym czasie zysk netto wzrósł aż o 42 proc. i wyniósł 923 mln zł.
Zarząd spółki poprawę wyników tłumaczy przede wszystkim wyższymi notowaniami produktów naftowych na rynkach światowych oraz zwyżką średniorocznego kursu dolara. W osiągnięciu dobrych rezultatów pomógł też 1,4-proc. wzrost wolumenu sprzedaży paliw, który wyniósł prawie 10,2 mln ton. To z kolei było efektem zwyżki przerobu ropy w gdańskiej rafinerii (o 5,6 proc.).
– Ubiegły rok nie był łatwy dla branży paliwowej. Mimo to Lotos konsekwentnie zwiększył wolumen sprzedaży oraz udziały w rynku, co miało pozytywne odbicie w wynikach spółki – twierdzi Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.
Dodaje, że istotny wpływ na działalność przedsiębiorstwa miał również zrealizowany w ubiegłym roku tzw. program optymalnej ekspansji, dzięki któremu grupa zaoszczędziła 446 mln zł. W pierwotnych założeniach była mowa o 257 mln zł.
Większe oszczędności to efekt poprawy struktury kosztów i efektywności zarządczej.