Reklama
Rozwiń

Unia uderzy w Gazprom przed kwietniem

Komisja Europejska oficjalnie oskarży Rosjan o dyskryminowanie europejskich odbiorców z ośmiu krajów, w tym z Polski.

Publikacja: 05.02.2014 07:51

Unia uderzy w Gazprom przed kwietniem

Foto: Bloomberg

O tym, że formalne oskarżenie zostanie postawione do kwietnia, dowiedział się w Brukseli Reuters. Komisarz ds. konkurencji Joaquin Almunia w czasie, który pozostał mu do ustania pełnomocnictw, dąży do ostatecznej decyzji w sprawie oskarżenia amerykańskiego giganta internetu Google i rosyjskiego Gazpromu o niesprawiedliwą dominację na rynku Unii – pisze agencja. Co prawda pełnomocnictwa Almunii kończą się dopiero w listopadzie, ale źródła Reutersa w Brukseli twierdzą, że w kwietniu Hiszpan może zostać obarczony równoległymi obowiązkami, gdy niektórzy koledzy z Komisji Europejskiej złożą dymisje, by wziąć udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Agencja twierdzi, że o ile w wypadku Google komisarz jest skłonny  zgodzić się na ugodowe porozumienie w zamian za zobowiązanie Amerykanów do zmiany postępowania, to w wypadku Gazpromu o takiej ugodzie nie może być mowy. Koncern zostanie oficjalnie oskarżony o dyskryminację swoich klientów z ośmiu państw: Polski, Czech, Węgier, Słowacji, Litwy, Bułgarii, Łotwy i Estonii.

We wrześniu 2012 r. Komisja Europejska rozpoczęła dochodzenie w sprawie stosowania przez Gazprom praktyk monopolistycznych w tych krajach.

Dochodzenie dotyczy trzech przypadków naruszenia unijnego prawa antymonopolowego: podzielenia przez Rosjan rynków gazu, co utrudnia swobodne dostawy, możliwego utrudniania odbiorcom różnicowania kierunków dostaw i ustanowienia niesprawiedliwych cen poprzez powiązanie ich z cenami ropy.

Kara może wynieść 10 proc. rocznych przychodów ze sprzedaży gazu w kraju, gdzie naruszono prawo antymonopolowe, a jeśli trwało to przez kilka lat – nawet 30 proc. W skrajnym wypadku kara dla Rosjan mogłaby wynieść nawet 15 mld euro.

Reklama
Reklama

W styczniu wyszło na jaw, że Gazprom wzmógł wysiłki, by uniknąć oskarżenia. W grudniu 2013 r. prezes spółki Aleksiej Miller wysłał do Brukseli pismo z propozycją „obustronnie korzystnego" zakończenia sporu, opisując, jak to zrobić. Liczył na podpisanie ugody za trzy, cztery miesiące. Komisarz Joaquin Almunia i prowadzący dochodzenie mieli te propozycje odrzucić.

—Iwona Trusewicz

O tym, że formalne oskarżenie zostanie postawione do kwietnia, dowiedział się w Brukseli Reuters. Komisarz ds. konkurencji Joaquin Almunia w czasie, który pozostał mu do ustania pełnomocnictw, dąży do ostatecznej decyzji w sprawie oskarżenia amerykańskiego giganta internetu Google i rosyjskiego Gazpromu o niesprawiedliwą dominację na rynku Unii – pisze agencja. Co prawda pełnomocnictwa Almunii kończą się dopiero w listopadzie, ale źródła Reutersa w Brukseli twierdzą, że w kwietniu Hiszpan może zostać obarczony równoległymi obowiązkami, gdy niektórzy koledzy z Komisji Europejskiej złożą dymisje, by wziąć udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama