Większość elektrociepłowni spełni normy emisji

Tylko część naszych zakładów skorzysta z możliwości opóźnienia inwestycji, jakie daje przejściowy plan krajowy.

Publikacja: 04.03.2014 09:41

Większość elektrociepłowni spełni normy emisji

Foto: Bloomberg

Mechanizm zatwierdzony w połowie lutego przez Komisję Europejską na wniosek polskich władz pozwala naszym firmom energetycznym na pewne odstępstwa w zakresie limitów emisji przemysłowych, m.n. dwutlenku siarki i związków azotu, a także powstających w procesie spalania pyłów. Jednostki, które zostaną do niego zgłoszone, będą miały czas do połowy 2020 roku na modernizacje dostosowujące je do standardów unijnych.

Ale tylko pojedyncze zakłady energetyczne i elektrociepłownie skorzystają  z tego mechanizmu.

– Na chwilę obecną analizujemy, czy skorzystamy z PPK, ponieważ wszystkie inwestycje w odsiarczanie i odazotowanie realizowane są zgodnie z harmonogramem – usłyszeliśmy w biurze prasowym PGE.

Również w przypadku poznańskiej Enei unijna pomoc nie wpłynie w sposób zasadniczy na plan inwestycyjny. Spółka zajmująca się wytwarzaniem jest w trakcie realizacji programu rewitalizacji istniejących bloków, których celem jest dostosowanie do wytycznych narzuconych przez dyrektywę w sprawie emisji przemysłowych (IED). - W jego efekcie już po 2016 roku cały obszar wytwarzania grupy będzie spełniał wszystkie normy ekologiczne wskazane w dyrektywie. Wyjątkiem jest instalacja w EC Białystok, gdzie zamierzamy skorzystać z możliwości, które daje PPK, w celu optymalnego rozłożenia realizacji zadań w czasie – zaznacza Sławomir Krenczyk, rzecznik Enei.

Na opcję zaproponowaną przez Unię przychylnie patrzą też wybrane jednostki spółki Tauron Ciepło należącej do drugiej co do wielkości grupy energetycznej w Polsce. – Natomiast bloki energetyczne spółki Tauron Wytwarzanie nie zostały zgłoszone do PPK z uwagi na to, że zostaną one w pełni przystosowane do zaostrzonych norm emisyjnych – deklaruje Dariusz Lubera, prezes Tauronu. Jak zauważa, PPK przesuwa co prawda termin obowiązywania zaostrzonych standardów dla zainteresowanych jednostek, ale nie opóźnia wejścia w życie samej dyrektywy. Ta – zgodnie z zapisami – zacznie obowiązywać z początkiem 2016 roku.

Normy tam zawarte zostaną zaostrzone w stosunku do obowiązujących dwuipółkrotnie w przypadku tlenków azotu (z 500 mg/m sześc. do 200 mg na 1 m sześc.). Jeśli chodzi o emisję dwutlenku siarki, to od 2016 r. nowe wytyczne mówią o 200 mg na 1 m sześc., a nie jak dziś 400–800 mg na 1 m sześc.

Największe inwestycje energetyczne w Opolu czy Kozienicach spełniać mają najostrzejsze wymagania ekologiczne. Dla przykładu jednostka Enei o mocy 1075 MW będzie emitować zaledwie ok. 100 mg na 1 m sześc. tlenków azotu i tyle samo dwutlenku siarki. – W procesie wytwarzania zostaną całkowicie zagospodarowane uboczne produkty, takie jak gips, popiół czy żużel – dodaje rzecznik Enei.      —awk

Mechanizm zatwierdzony w połowie lutego przez Komisję Europejską na wniosek polskich władz pozwala naszym firmom energetycznym na pewne odstępstwa w zakresie limitów emisji przemysłowych, m.n. dwutlenku siarki i związków azotu, a także powstających w procesie spalania pyłów. Jednostki, które zostaną do niego zgłoszone, będą miały czas do połowy 2020 roku na modernizacje dostosowujące je do standardów unijnych.

Ale tylko pojedyncze zakłady energetyczne i elektrociepłownie skorzystają  z tego mechanizmu.

Pozostało 80% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił