W Polsce szybko rozwija się rynek LNG, choć do powstającego obecnie w Świnoujściu terminalu pierwsze statki ze skroplonym gazem przypłyną dopiero w przyszłym roku. LNG to gaz ziemny, który w wyniku schłodzenia do temperatury minus 163 st. C przechodzi w stan ciekły i zmniejsza swoją objętość około 600 razy. W 2013 r. sprzedano w Polsce ok. 42 mln m sześc. tego paliwa – wynika z szacunków „Rz".
Zdecydowaną większość LNG dystrybuuje w naszym kraju grupa Duon, która kontroluje około 80 proc. tego rynku. W 2013 r. kupiła ona i dostarczyła finalnym odbiorcom około 34 mln m sześc. LNG. – Szacujemy, że w tym roku kupimy około 20 proc. więcej LNG niż w roku poprzednim, co wynika z nowych, podpisanych już kontraktów sprzedażowych – twierdzi Mariusz Caliński, prezes grupy Duon.
Wielu odbiorców
Spółka najwięcej surowca dostarcza do przedsiębiorstw produkcyjnych. Są wśród nich m.in. wytwórcy materiałów budowlanych i izolacyjnych, zakłady przetwórstwa mlecznego i mięsnego oraz piekarnie. Firma dostarcza też gaz do kilku miejscowości, opierając się na LNG. W tych lokalizacjach jej klientami są szkoły, urzędy, szpitale, spółdzielnie mieszkaniowe i odbiorcy indywidualni, którzy zużywają gaz głównie w celach grzewczych.
Skroplony gaz dostarcza też Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Małgorzata Olczyk z zespołu prasowego spółki podaje, że w ten sposób surowiec dostarczany jest już do Pisza, a w niedługim czasie trafi do Ełku, Olecka oraz Suwałk.
Rośnie również znaczenie LNG jako paliwa stosowanego do napędu statków, samochodów ciężarowych, autobusów i lokomotyw. Zyskuje on na znaczeniu w transporcie, gdyż jest jednym z najtańszych paliw ekologicznych. Łukasz Witkowski, kierownik biura komunikacji korporacyjnej Polskiego LNG, podaje wyliczenia amerykańskich instytucji badawczych, które wskazują, że oszczędności wynikające z przejścia z oleju napędowego na LNG sięgają 30–50 proc.