Zaostrzenie klimatycznego kursu doprowadzi do zmniejszenia konkurencyjności gospodarki i zlikwidowania nawet 600 tys. miejsc pracy – szacuje Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE) zrzeszający największe krajowe przedsiębiorstwa sektora.
Dlatego branża chce rozmawiać o zracjonalizowaniu stawianych przed nią i całą gospodarką wymagań (patrz ramka).
Skutki pakietu 2030
– Przyjęcie dużo bardziej restrykcyjnej polityki klimatycznej w zaproponowanym przez Komisję Europejską kształcie niesie ze sobą istotnie niekorzystne skutki dla Polski. Nasza elektroenergetyka z opartej w ok. 90 proc. na węglu miałaby w bardzo krótkim czasie przeistoczyć się w niskoemisyjną – zaznacza Marek Woszczyk, szef Rady Zarządzającej PKEE i prezes PGE. – To nie tylko kwestia związanych z tym kosztów, ale też sprawa bezpieczeństwa energetycznego.
Uważa bowiem, że gdyby założenia pakietu 2030 weszły w życie, Polska uzależniłaby się w znacznym stopniu od importu gazu ziemnego.
Skutki dla wszystkich
Energetyka już dziś ponosi miliardowe koszty wynikające z konieczności przystosowania źródeł produkujących energię i ciepło do obowiązujących wymogów środowiskowych wynikających np. z dyrektywy o emisjach przemysłowych. Wiąże się to m.in. z koniecznością modernizacji i doposażenia istniejących bloków energetycznych. Wydatki tylko Grupy PGE na ten cel do 2020 r. przekroczą 16 mld zł.