Reklama
Rozwiń
Reklama

Na czwartkowym szczycie klimatycznym wszyscy będą zwycięzcamit

Gospodarka. Polska może liczyć na darmowe uprawnienia do emisji CO2 dla elektrociepłowni po 2020 r. – dowiedziała się „Rz". Ale w ograniczonej liczbie ?i pod pewnymi warunkami.

Publikacja: 21.10.2014 13:10

We wtorek wieczorem odbywa się kolejna runda negocjacji nowego pakietu klimatycznego. Do Brukseli zjeżdżają doradcy europejscy z 28 państw, zanim w czwartek na szczycie UE pojawią się prezydenci i premierzy, żeby uzgodnić ostatnie szczegóły nowego pakietu klimatycznego.

Nastroje w Brukseli co do możliwości podjęcia decyzji w tym tygodniu zmieniają się z dnia na dzień. Z rozmów, które „Rz" przeprowadziła w poniedziałek, wynika, że Herman Van Rompuy liczy na porozumienie. Według niego ten szczyt to najlepszy moment.

– Pakiet klimatyczny jest grą o sumie zerowej. Jeśli zgadzamy się na cel ogólny redukcji emisji CO2 o 40 proc. do 2030 r., to trzeba jeszcze ustalić. kto zapłaci mniej, a kto więcej. Ale żadnych nowych pieniędzy już nie znajdziemy, wszystko wiemy teraz – mówi „Rz" wysoki rangą unijny dyplomata. Linia podziału w UE biegnie między bogatymi krajami starej Unii, które chcą ambitnych celów klimatycznych, a biedniejszymi państwami w naszej części Europy, które nie chcą za to płacić. Projekt porozumienia jest tak skonstruowany, by wszyscy byli w miarę zadowoleni, ale żeby jeszcze na szczycie istniała możliwość zmian, która pozwoli przywódcom ogłosić ciężko wywalczony sukces.

Dla Polski, podobnie jak dla grających z nią w jednej drużynie Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii, Rumunii, Litwy, Łotwy i Chorwacji, przygotowano ustępstwa. W tej części emisji, która podlega Europejskiemu Systemowi Handlu Emisjami (ETS), ?10 proc. zostanie przeznaczone z góry dla państw, których PKB nie przekracza 90 proc. średniej unijnej. Reszta byłaby już dzielona sprawiedliwie według faktycznego poziomu emisji. Ponadto tworzona jest dodatkowa rezerwa od 1 do 2 proc. dla krajów, których PKB jest niższe niż 60 proc. średniej unijnej. Jak ustaliła „Rz", te uprawnienia będą przekazywane krajom za pośrednictwem Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który ma pilnować, by pieniądze z ich sprzedaży były wykorzystywane na modernizację energetyki. – To będzie gotówka, nie kredyty. Ale EBI ma pilnować, żeby była właściwe wydawana – wyjaśnia unijny dyplomata.

Polsce zależało dodatkowo, żeby poza 2020 r. przedłużyć prawo do darmowych uprawnień dla energetyki, tak aby nie wzrosły znacząco ceny prądu. Tego w aktualnym projekcie porozumienia nie ma, ale – jak się dowiedzieliśmy – jest szansa na spełnienie polskiego postulatu. – Z tym że będzie to ograniczona liczba uprawnień i pod pewnymi warunkami. Chodzi o to, by wykorzystać darmowe uprawnienia na przestawianie energetyki na czystsze tory, a nie napychać kieszenie ich właścicielom – tłumaczy dyplomata. Jak wyjaśnia, to prezent, który jest szykowany dla Polski na koniec negocjacji.

Reklama
Reklama

Ponadto kraje naszego regionu mają dostać, zgodnie ze swoimi żądaniami, niższe cele redukcji emisji w tej części gospodarki, która nie podlega ETS (rolnictwo, transport poza lotnictwem, budownictwo). Cel redukcji 30 proc. poza ETS ma być rozłożony tak, że poszczególne kraje będą miały cele indywidualne od 0 do 40 proc. – Ale żaden nie będzie mógł zwiększyć emisji – podkreśla dyplomata.

Kraje naszego regionu głośno mówią, że ta oferta to za mało. Z kolei kraje bogatsze twierdzą, że dostaliśmy zbyt dużo. – Na ostatnim spotkaniu dyplomatów państw członkowskich głośniejsze były pretensje tych drugich – mówi nasz rozmówca. Ponadto dochodzi problem unijnego celu wzrostu efektywności energetycznej o 30 proc., któremu sprzeciwia się Wielka Brytania. I osobny problem łączników energetycznych, których żądają Portugalia i Hiszpania, pragnące energii z Francji.

Anna Słojewska z Brukseli

We wtorek wieczorem odbywa się kolejna runda negocjacji nowego pakietu klimatycznego. Do Brukseli zjeżdżają doradcy europejscy z 28 państw, zanim w czwartek na szczycie UE pojawią się prezydenci i premierzy, żeby uzgodnić ostatnie szczegóły nowego pakietu klimatycznego.

Nastroje w Brukseli co do możliwości podjęcia decyzji w tym tygodniu zmieniają się z dnia na dzień. Z rozmów, które „Rz" przeprowadziła w poniedziałek, wynika, że Herman Van Rompuy liczy na porozumienie. Według niego ten szczyt to najlepszy moment.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Energetyka
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama