Gaz z importu powinien potanieć

Spadający kurs ropy przyczyni się do obniżki ceny rosyjskiego gazu, niezależnie od wyników negocjacji z Gazpromem.

Publikacja: 01.12.2014 02:40

Gaz z importu powinien stanieć

Gaz z importu powinien stanieć

Foto: Bloomberg

Taniejąca ropa może mieć istotny wpływ na rozmowy dotyczące renegocjacji kontraktu jamalskiego, na podstawie którego importujemy gaz zaspokajający około 2/3 zapotrzebowania naszego kraju na ten surowiec. Wszystko za sprawą zawartej w umowie z Gazpromem formuły cenowej. Określa ona, ile dokładnie płaci Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo za błękitne paliwo sprowadzane z Rosji.

Dziś wiadomo jednie, że ostateczna cena ustalana jest zarówno na podstawie kursu gazu na giełdach zachodnioeuropejskich, jak i ropy na rynkach międzynarodowych. Tajemnicą owiane są jednak proporcje, w jakich oba czynniki wpływają na ostateczny koszt zakupu gazu.

9 mld m3 gazu ziemnego rocznie kupuje w przybliżeniu PGNiG od rosyjskiego Gazpromu

Niezależnie od tego w ocenie specjalistów kurs ropy cały czas ma ogromy wpływ na to, ile inkasuje od nas Gazprom. Zdaniem Flawiusza Pawluka, analityka UniCredit CAIB Poland, mocny spadek ceny tego surowca powoduje, że polski koncern wkrótce będzie jednak płacił Rosjanom znacznie mniej niż dotychczas. – Jednak w obliczu takiej sytuacji na rynku ropy jest o wiele mniej prawdopodobne, że Gazprom zgodzi się na większe, jednorazowe obniżki cen gazu w kontrakcie jamalskim niż te wynikające z obecnej formuły – twierdzi Pawluk.

PGNiG na razie nie udziela żadnych konkretnych informacji o prowadzonych z Gazpromem negocjacjach. Wiadomo jedynie, że dotyczą one wszystkich istotnych elementów obowiązującej umowy.

Szacunki analityków odnoszące się do cen, po jakich PGNiG kupuje gaz ze Wschodu, są rozbieżne. Wszyscy są jednak przekonani, że od wielu lat płacimy Rosjanom więcej niż inne firmy z Europy Zachodniej.

Co więcej, dziś stosunkowo dużo firm prowadzi lub wkrótce zacznie prowadzić z Gazpromem negocjacje dotyczące zmian cen w kontraktach. Dla PGNiG to dobra informacja, bo problem nabiera wymiaru szerszego niż tylko polski.

Taniejąca ropa może mieć istotny wpływ na rozmowy dotyczące renegocjacji kontraktu jamalskiego, na podstawie którego importujemy gaz zaspokajający około 2/3 zapotrzebowania naszego kraju na ten surowiec. Wszystko za sprawą zawartej w umowie z Gazpromem formuły cenowej. Określa ona, ile dokładnie płaci Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo za błękitne paliwo sprowadzane z Rosji.

Dziś wiadomo jednie, że ostateczna cena ustalana jest zarówno na podstawie kursu gazu na giełdach zachodnioeuropejskich, jak i ropy na rynkach międzynarodowych. Tajemnicą owiane są jednak proporcje, w jakich oba czynniki wpływają na ostateczny koszt zakupu gazu.

Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz